macior90r

Jest problem, coś strasznie stuka w kle 500 w okolicach czachy ( tak ja to odbieram ), problem się nasila od pewnego czasu, do tego niedawno doszły straszne wibracje. Nie mam pojęcia co to jest. Rozebrałem cały przód i nie ma tam co się obijać. Pomocy!

ja sie na początku uczyłem gum z prędkościa 10-15km/h :D :biggrin: 70km/h to szybka guma, ja stawiałem sende na 6 biegu :flesje: No senda to nie skuter, ale rzeczywiście chu*a waży... :clap:

niedawno kupiłem dt 125x i poszukuje jakiegoś wydechu, gdzie dostane i co polecacie??

w GS 500 nie ma za bardzo czego przerabiać

taa

nic mi się nie pomylilo... ja tam sie z reszta nie znam...

trenuj i zapodawaj foty jak ci to idzie:)

dobra, przde wszystkim moja rada 1) nie spawaj stelaża na stałe do ramy, jeśli nie myslisz o stuncie powaznie, bo poprostu ciężko ci będzie sprzedać taki motor itp... 2) pozdejmuj wszystkie możliwe plastiki, oczywiście pamietaj żeby zostawić sobie jakieś światła, bo gdy policja złapie cie podczas jazdy na jednym kole jest nadwyraz upierdliwa :) 3) zrób klateczke 4) na gs`ie nie nauczysz sie raczej tzw szybkiej gumy, 5) przed rozpoczęciem treningów rozgrzej tylną opone ( mówimy o treningu gumowania ) 6) kulaj się około 10km/h na godzine na pierwszym biegu i strzel sze sprzęgła ( wiesz o co chodzi ?? ) 7) pamiętaj aby trzymać noge na tylnym hamulcu w gotowosci, gdybyś przeciągnął piona on cie uratuje!!! Więcej pisz na PW

niepowinienem się wypowiadać??

rozumiem, szczerze powiedziawszy w większości sprzętów nie jest konieczna zmiana zębatek, przynamniej taka jest moja opinia, ale każdy robi sprzęta pod siebie. GS idzie bez problemów na gume na standardowym przełożeniu :icon_mrgreen:.

gs 500 to fatalny wybór, lepiej weź swoją 636 zrób pod stunt, sprzet leciutki i sam idzie na gumie:)

Sytacja wygląda nastepująco, najpierw szkolenie teoretyczne, o co cohdzi w "wolnej gumie" i czego tam kursant pragnie sie jeszcze nauczyć, mamy 50ccm przystosowaną do freestylu, ale w dobrych rękach na 6 biegu idzie na gume, do tego cbr 600... Zapewniamy nakolanniki i buzer.

Wiedziałem, zę tak bedzie, tylko ze my szkolimy na motocyklach jeżdżacych :crossy: i myśle ze wolnej gumy itp jesteśmy w stanie dosc szybko nauczyć :wink:

rok 2005

Od niedawna w Zabrzu można nauczyć sie jeździć na kole, nie niszcząc swojego motocykla... Mamy kilka motocykle przystosowane do nauki tego typu ewolucji i szkolimy ludzi latać na kole...