Skocz do zawartości

darekzx9r

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez darekzx9r

  1. Witam Kilka lat temu miałem taką jedną śmieszna przygode z Policją- To był pierwszy wyjazd z moja już teraz obecną żoną :-) , pojechaliśmy sobie pośmigać do Gdyni. Wracająć, zacząłem sie rozpędzać na morskiej gdy tu nagla patrze a wyskakuje mi pan z lizakiem , spojrzałem na licznik -było około 90km/h. Myśle sobie hmm no trudno , pierwszy wyjazd i od razu mandacik. Zatrzymuje się , podchodzi do mnie pan policmajster, podnosze szybke i zaczynam odpinać kask, na co usłyszałem " nie ściągać", kurcze pomyślałem że się przesłuchałem i dalej kombinuje a pan mi znowu- " nie ściągać" no to siedzimy i słuchamy. Pan policjannt do mnie że ludzie się skarża na hałas i że widzi że jade z dziewczyną i żebym uważał. Nawet nie sprawdził dokumentów tylko powtórzył bym jeździł ostrożnie i podziękował . Hmm troche nam szczęki opoadły. Jak do tej pory musze przyznać mam same pozytywne doświadczenia po kontakcie z Policją :-) Pzdr
  2. Witam Stary musze przyznać że masz szczęście. Kuźwa czytając to aż się wzdrygnąłem bo często tamtędy jeżdże brrrr.. Z tym kolanem ,to jak już ktoś napisał ,gips to raczej pomyłka- pewnie Ci go w Wejherowe zakładali :) Szybkiego powrotu do zdrowia Darek
  3. U mnie w tym roku całe szczęście tylko raz "serce stanęło"- jechałem z Pucka w kierunku Krokowej, droga pustawa, mało aut, wyjeżdzam z jakieś wioski - zakręt troche w lewo, delikatnie do dołu. Śmigam sobie lajtowo a tu nagle widze jak traktor z napczeciwka zaczyna manewr skrętu w moje prawo, jakby tego było mało za nim stoi jakiś samochód a on jeszcze ciągnie jakąś maszyne - pełno takich drucianych kółek- kuźwa hamowanie awaryjne, w głowie rodzące się pytania- kłaść się?, jechać na samochód? ale spoko udało się. Najbardziej bałem się tej maszyny za traktorem- gdybym w to wjechał, nadział bym się jak kurczak na rożno, brrrrr. Tak poza tym, od czasu gdy urodziła się moja córeczka mam coraz mniej takich sytuacji. Pozdrawiam
  4. Buractwem jest pisanie takich postów, stary nie wiem jak ty jeździsz ale ja czasami 2 razy dziennie jeżdże trasą Gdynia -WejHerowo, i mi się takie rzeczy nie zdażają , a w sumie co z tego , wypisując takie dyrdymały ( i z takimi błędami!!!) chcesz się wyżalić? Stary wyluzuj, nie jesteś sam i trzeba z tym żyć :biggrin: Pozdrawiam
  5. Nie zgodze się z Tobą, akurat w 9 i w 6 jeżeli miała strzała to za chiny nie założysz dolnego pługu. Plastiki są tak spasowane że naprawde prościej jest wyprostować rame niż , tak jak piszesz, magikować. To się poprosu fizycznie nie da. Miałem zx6 98 i teraz mam zx9 98. Jak kupowałem 6 w Niemcowni to wyglądała na mały ślizg i to wszystko> jak się później okazało był to mały ślizg ale przednie koło w coś uderzyło i , jak ktoś napisał wcześniej, zmniejszył się roztaw kół. Smieszne ale prawdziwe, nie zobaczysz tego gołym okiem, ale podstawowym problemem jest że nijak nie da się założyć dolnego pługu. W zeszłym roku dałem 9 do warsztatu- gość zrobił regulacje i pojechał na jazde probną, tak się niefortunnie złożyło że jakiś typ wyjechał z bocznej puszką i 9 miała szlifa. Nie było by to takie straszne, ale sunąc uderzyła w krawężnik kołem. Jak się później okazało żaden plastik nie pasował tak jak powinien, nie wspominając o pługu. Rozebrałem sprzęta do gołego i zawiozłem do Bielsko -Białej na pomiary-okazało sie że koło cofneło się o 2 cm( nie na lagach , tylko na ramie) . Po tym zabiegu wszystko wróciło do normy. Tak jest w tych modelach- plastiki to podstawa- jeżeli nie pasują to znaczy że jest coś nie tak. Pewnie że nie jest to decydujący czynnik , ale bardzo ważny- takie jest moje zdanie. Pozdrawiam Darek
  6. Pierwsza sprawa to sprawdż czy wszystkie plastiki pasują, przede wszystkim dolny pług- zobacz czy śruby są wkręcone tak jak powinny( nawet lekko krzywa rama powoduje że trudno, lub niemożliwe staje się przykręcenie do ramy). Następnie sprawdz lewy dekiel, ten od alternatora-jest słaby i trudno dostępny. Jeżeli wizualnie plastiki wszystkie pasują i szpara pod zbiornikiem jest równa to powinno być ok, a jak jeszcze rama ma orginalne "malowanie" i nie widać na niej żadnych zadrapań to wszystko jest ok. Silnik to już musisz sam obsłuchać- u mnie przy przebiegu 25tys musiałem wymienic łańcuszek rozrządu bo już głośno hałasował. Tak poza tym moim zdaniem jet to jeden z bardziej udanych modeli kawki- mam ją 3 lata i ten sezon jeszcze na niej polatam. Pozdrawiam Darek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...