widziałam ten wypadek,jechałam akurat od strony cytadeli.Byłam tam dosłownie minutę po zajściu.Jechałam na spotkanie, nie dojechałam...widok wystających nóg w butach motocyklowych z akurat kładzonego czarnego worka, zniszczył mnie wczoraj na amen!!nie znałam chłopaka,ale współczuję wszystkim którzy go znali.... jest koniec sezonu...przetrwajmy wszyscy..proszę