kamiljan Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 pewnie ze warto ja po zmianie oleju jak kupilem moto na syntetyk odczulem lepsza prace i mniejsze kopcenie nawet zapach na ubranich jest piekną perfumąa najlepiej to wyjedź stary olej prawi do końca i potem lej co uważasz, czyli jak chcesz dluzej pojeździć i być feir w stosunku to silnika lej lepszy, na tanim oleju też sie jeździ ale jednak nei zawsze w dluższym rozliczeniu wychodzi taniejpozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magneto Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 pewnie ze warto ja po zmianie oleju jak kupilem moto na syntetyk odczulem lepsza prace i mniejsze kopcenie nawet zapach na ubranich jest piekną perfumąa najlepiej to wyjedź stary olej prawi do końca i potem lej co uważasz, czyli jak chcesz dluzej pojeździć i być feir w stosunku to silnika lej lepszy, na tanim oleju też sie jeździ ale jednak nei zawsze w dluższym rozliczeniu wychodzi taniejpozdr jesli jezdzil na mineralnym przez dluzszy czas i teraz wladuje syntetyka to moze sie to dobrze nie skonczyc, dla porownania bylem w trasie i juz widzialem ze konczy mi sie odziwo olej- pikanie diody sygnaluzujace jeszcze ok 150-200km przebiegu. bylem 100 km od domu, oleju w dozowniku jak na lekarstwo- do full syntetyka dolalem zwylego lotosa. zyje. od tamtego czasu juz z tysiac km peklo. poza tym, widzialem roznice po laniu midlanda na wlasne oczy- rozebralem silnik (gore) wyczyscilem tlok, wladowalem spowrotem i na midlandzie jezdzilem w stosunku gdzies 30:1 bo dozownik plus bak. na tloku zero prawie nagaru po 500km. pzdr:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RuDeK Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 jesli jezdzil na mineralnym przez dluzszy czas i teraz wladuje syntetyka to moze sie to dobrze nie skonczyc, dla porownania bylem w trasie i juz widzialem ze konczy mi sie odziwo olej- pikanie diody sygnaluzujace jeszcze ok 150-200km przebiegu. bylem 100 km od domu, oleju w dozowniku jak na lekarstwo- do full syntetyka dolalem zwylego lotosa. zyje. od tamtego czasu juz z tysiac km peklo. poza tym, widzialem roznice po laniu midlanda na wlasne oczy- rozebralem silnik (gore) wyczyscilem tlok, wladowalem spowrotem i na midlandzie jezdzilem w stosunku gdzies 30:1 bo dozownik plus bak. na tloku zero prawie nagaru po 500km. pzdr:) Żeby nie było nagaru wystarczy dobrze dawac w palnik a nie jak niektórzy jeździc po emerycku!Moja MZ jeździ na Husqwarnie syntetyczej lub z braku kasy na Orlenie półsyntetycznym i po tym ani tym nie ma śladu nagaru! ALE ja nie jeżdze jak emeryt, tylko dośc czesto jest krecenie do końca :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.