Kilka słów od kierowcy puszki do motocyklistów.

[Luca]

Luzik - interesuje mnie wszystko na drodze. Staram się być kulturalny, uprzejmy i szanuję wszystkich na drodze. Szczerze mówiąc to większą traumę przeżywam w samochodzie niż na motocyklu. Na pewno motocykliści więcej widzą i myślą niż przeciętny puszkarz gadający przez komorkę. Pozdr

 

Szkoda miejsca na forum aby mówić o kolesiu, ktory ratuje życie motocyklistom siedząc w swoim

samochodzie. Pewnie jest fajny i niech tak zostanie. Witka :crossy:

 

No :)

[Gość pawelmoto2]

Kiedyś byłem zdania ,że większość wypadków z udziałem motocyklistów jest w 90% winą samochodziarzy. Niestety obserwując to środowisko już dłuższy czas jestem zmuszony stwierdzić ,że spora część motocyklistów(tych na supersportach) to debile , którzy giną na własne życzenie. Nie umieją jeździć, przeceniają swoje możliwości, nie patrzą na znaki ani inne pojazdy,NIE PRZEWIDUJĄ , jadą jakby byli sami na torze, kupują motocykl bo taka jest moda. Można dać w palnik ,ale trzeba znać miejsce,czas i swoje umiejętności..

 

eee tam

 

ja daje w palnik nie zaleznie od miejsca, oczywiscie jak jestem z kumplami zeby mial mnie kto do taksi wrzucic a i na drugi dzien nie jezdze jak mam kaca :) :crossy: :D :P

[rad3k]

ja daje w palnik nie zaleznie od miejsca, oczywiscie jak jestem z kumplami zeby mial mnie kto do taksi wrzucic a i na drugi dzien nie jezdze jak mam kaca

 

Nie o ten palnik miałem na myśli ;)

Edytowane 27 Czerwca 2007 przez rad3k