Ostry Opublikowano 16 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2003 Temat braku iskry w Simsonie był już poruszany (pozdro Greedo).W tamtym przypadku był to jednak zapłon z przerywaczem, a ja mam elektroniczny. Tu rodzi się pytanie: czy mógł paść moduł zapłonowy? Ale po kolei. Oddałem bak Simsona do naprawy. Odebrałem, przeczyściłem gaźnik, wyregulowałem wszystkie pierdoły, założyłem baczek i w drogę. Nie wiem, czy to ważne, ale wspomnę. Tuż przed wyjazdem padły mi światła. Nie zaglądałem do nich, ponieważ musiałem się przejechać. I się przejechałem.Pojeździłem z pół godziny i silnik zgasł. Nagle. W domu okazało się, że nie ma iskry. Co to może być? Czy jakieś kabelki się porozłączały, czy jakaś cewka, czy może (oby nie) modulik? Nawet nie wiem czego i gdzie mam szukać. Myślałem, że klin na kole magnesowym się obciął, ale to nie to. Merci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.