arek23s Opublikowano 23 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2006 witamtak jak w temacie w motocyklu intruder 1500 z 98 zginal klakson i nie wiadomo co sie z nim dzieje. bezpieczniki ok.druga sprawa to czasami zdarza sie ze motocykl nie chce odpalic na cieplym silniku. czasami dzieje sie tak ze np po zjechaniu na cpn motocykla nie mozna odpalic tak jakby akumulator wysiadl - rozrusznik wcale nie chce zakrecic. motocykl odpala dopiero po paru minutach.czy ma ktos jakas teorie na ten temat??bardzo prosze o pomocpzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosue Opublikowano 23 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2006 Co do klaksonu to sprawdz czy masz napiecie na jego stykach. Powinno byc 12v. Jezeli napiecie jest to klakson do smieci a jezeli nie ma to musisz przejzec przewody i stycznik klaksonu. Co do odpalania to nie wiem coz to moze byc...musialbym to zobaczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fabio Opublikowano 24 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2006 (edytowane) Witam.No to jazda :banghead: Co do klaksonu to styki plus wlacznik na kierownicy sprawdzic.Mozliwosc druga rozladowane aku i nie ma juz pradu na biiip ale jeszcze jest na rozruch :) kiedys tak mialem. Co do braku pradu w LC ponizej roku 2000 to norma zwlaszcza jak masz light bary lub caly czas brykasz na dlugich z malymi predkosciami lub w miescie.Niedoladowanie aku w tych rocznikach spowodowane jest zle zaprojektowana instalacja (czyt. zakrecona) w zwiazku z czym prad ladowania gdzies "ginie" w czelusciach instalacji.Czesciowo pomaga przeczyszczenie i sprawdzenie wszystkich polaczen.Prosta i sprawdzona osobiscie przerobka ktora zalatwia problem calkowicie pod tym linkiem: http://moccsplace.com/images/charging/charge.htm Jednym slowem robisz obejscie od regulatora do aku co by bezposrednio prad sobie z altka plyna pomijajac zakrecona instalacje (nie zapomnij o bezpieczniku na kablu) :smile: Idac dalej jesli nie masz problemow z pradem,rozrusznikiem itp. to najczestsza przyczyna nie odpalania VL jest pominiecie przy przegladzie moto co 6 tysi regulacji dekompresatorow a konkretnie ich ciegien lub linek jak kto woli oraz nasmarowanie.Robota prosta i przyjemna.Zazwyczaj pierwsze objawy wystepuja przy przebiegu (najczesciej) 10-20 tys km gdy nie bylo nic robione.Instrukcja zaleca kontrole co 6 tysi ;) Klasycznym tego objawem jest tykanie rozrusznika bez przekrecania,co poniektorzy uwazaja to za przypadlosc intruza i "lekarstwem" na to jest jakoby przetoczenie na 2-3 biegu w tyl i w przod co pomaga pokonac "kompresje" silnika ;) a to niestety tylko objaw zle wyregulowanych ciegiel i ewentualnie nie nasmarowanych.Dobrze wyregulowany VL1500 kreci bez zajakniecia czy cieply czy zimny.Z autopsji dodam iz najczesciej zwieksza sie luz (u mnie) na pierwszym "garnku"(ten pod siodlem lub tylny jak kto woli) i wszystko kaszani ;-) Link do instrukcji regulacji.Robota prosta (patrz tytul po otwarciu) i podobna do kasowania luzow linek sprzegla,gazu itp.: http://moccsplace.com/images/decomp/decomp.htm Wszystko powyzej sprawdzone na wlasnym moto i objawy ustapily jak reka odjal.Wymagana obsluga i regulacja motocykla w czasie=brak problemow w przyszlosci.Oczywiscie mozliwe jest milion innych przyczyn ale podaje tu najczestsza przypadlosc tego modelu ktora zazwyczaj wystepuje.Pozdrawiam i zycze powodzenia w usuwaniu usterek. p.s.Polecam bo sporo ciekawych porad: http://www.lc1500.com/ oraz http://moccsplace.com/ Edytowane 24 Lipca 2006 przez Fabio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek23s Opublikowano 24 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2006 dzieki seerdeczne :))))))klakson naprawiony - wysunieta wtyczkaza reszte biore sie jutropzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.