Demon Opublikowano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 wlasciwie to "rozregulowalo sie" w przeciagu dwoch dni... sprawa wyglada nastepujaco... motocykl chodzil bez zarzutu jak wstawialem go do garazu. nastepnego dnia rozebralem mu podnozki bo wytoczylem sobie szersze :D zamontowalem te nowe i poszedlem do domu... nastepnego dnia przymiezalem sie do wymiany wydechu (zakupilem sobie fajna rure :biggrin:) wiec zdemontowalem stary tlumik i zalozylem nowy... odpalilem - wszystko chodzi... zdjalem nowy tlumik i zostawilem go na samym kolektorze, odpalilem (zaje***cie chodzi :) :biggrin: :flesje: ) przegazowalem go (jak juz byl rozgrzany) i motocykl sie zdłąwił i zgasł... odpalilem jeszcze raz i bylo tak ze jak powoli odkrecam manetke to wchodzil na obroty a jak mu odkrecalem troche szybciej to sie dlawil, jak odkrecilem odrazu do konca to zgasl... pomyslalem "nie bede meczyl staruszka" i zalorzylem mu zpowrotem stary wydech... tylko ze z tymi obrotami juz tak zostalo :/ :) ... o co chodzi? rozregulowaly mi sie gazniki? help me... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 Może to poprostu zbieg okoliczności, ze to Ci się stało przy okazji grzebania przy wydechu.Wygląda na zasyfione gaźniki, albo paliwo nie dochodzi jak trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.