motorbiker Opublikowano 8 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2006 jestem szczęśliwym posiadaczem Virówki 535 z 95 roku.....jest po regulacjach zaworów i synchronizacji gaźników...robione to było w serwisie.....po wyjechaniu z serwisu powiedzieli mi że jedną membrane szlak trafił i wsadzili mi inną...osiągi się poleprzyły, nie strzelało już z wydechu i gaźników..... po dniu stania w garażu(nie jazdy) stania w garażu podkreślam....odpalam od rana i to samo od nowa :) :banghead: strzela, prycha i nie ma ochoty jechać, ma doła na 2 biegu i w góre.....słychać przestrzeliwania.....czy to znów membrana.....jak ją widziałem to nie ma ubytków, jest cała.... rozebrałem gaźnik, wyjąłem ją i włożyłem znowu, dokładnie, czyściutko, złożyłem i co?? jeździ dobrze ale boje się ze to chwilowa poprawa i znów będzie prychała i strzelała.....czy to problem membrany czy może coś innego jest nie tak?? może ktoś miał juz podobny problem to prosze o pomoc..... podkreślam jeszcze raz...jest po regulacjach wszystkich, świece nowe, iskra jak ta lala a jaednak coś jej dolega.... pozdrawiam i dzięki z góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.