Skocz do zawartości

SV 650S niezłe jaja...


Kynias
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co do sklejonego sprzęgła to nie sądze ponieważ działo sie to po przejechaniu paru km a nie na zimnym silniku, tylko że dodatkowo występował u mnie problem z tym gasnięciem jednego cylindra (3.) podczas jazdy i postoju :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sklejonego sprzęgła to nie sądze ponieważ działo sie to po przejechaniu paru km a nie na zimnym silniku..

 

to sprawdź jeszcze stopkę boczną może to ona powoduje gąśnięcie sprzęta jak chcesz wrzucić jedynkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjąłem cewki i kable WN fajki sprawdziłem przesuszyłem przeczyściłem zaśniedziałe elementy i ładnie zagadał :) Stopka boczna raczej nic nie robiła złego.

Jutro się okaże na przejażdżce co się bedziedziać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odpalam moto ładnie poszło a po jakimś czasie samo zgasło, po ponownym włączeniu i zagrzaniu pojechałem w trase, pare km i gaśnie tak jakby paliwa nie miał a bak do połowy w benzynie :|

Ustawiłem kranik na PRI na chwilke i potem na ON odpalił znowy popracował chwilke i zgasł więc powtórzyłem zabieg z kranikiem i to samo. Wreszcie zostawiełem PRI i pojechałem w trase i moto jedzie jak trzeba.

 

Sądzicie że może być poprostu przytkany przelot benzyny przez kranik i czy wymienić benzynke ?

 

Czym się czyści bak i kranik żeby pozbyć się śmieci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...

 

Już sam nie wiem…

 

We wtorek oddałem sv do serwisu (rano znowu silnik swirował) pogadałem i mieli robić regulacje i czyszczenie gaźników. Na drugi dzień mieli zabrać się za motor ale najpierw go odpalili i wszystko było ok (nawet nim jeździli). Na drugi dzień to samo i tak do piątku. Gaźników. W końcu nie ruszali gaźników - bo wszystko było ok. W pitek odebrałem moto wróciłem do chaty - wszystko super, a w sobotę znowu jaja. A mianowicie po odpaleniu strzały w tłumiku i w ogóle na obroty się nie wkręcał (na luzie) – nawet ja już chodził bez ssania (odpuściłem) . Po trzech godzinach poszedłem jeszcze raz spróbować po odpaleniu jeszcze trochę postrzelał ale po chwili zaskoczył i było ok. (przejechałem się 15km.). Dzisiaj Było dokładnie tak samo. Ale podczas jazdy dzisiaj moto się dławił ale przejechał (12km). Nawet zaliczyłem kontrole drogową (na szczęście wcześniej mi mrugnęli ze stoi POLICJA… :bigrazz: :crossy: :crossy: ) miałem czas żeby zwolnić :icon_razz: :wink: :wink:

 

A co z SV ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...