voti Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 Co do sklejonego sprzęgła to nie sądze ponieważ działo sie to po przejechaniu paru km a nie na zimnym silniku, tylko że dodatkowo występował u mnie problem z tym gasnięciem jednego cylindra (3.) podczas jazdy i postoju :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TUREK Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 Co do sklejonego sprzęgła to nie sądze ponieważ działo sie to po przejechaniu paru km a nie na zimnym silniku.. to sprawdź jeszcze stopkę boczną może to ona powoduje gąśnięcie sprzęta jak chcesz wrzucić jedynkę :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voti Opublikowano 31 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 Zdjąłem cewki i kable WN fajki sprawdziłem przesuszyłem przeczyściłem zaśniedziałe elementy i ładnie zagadał :) Stopka boczna raczej nic nie robiła złego.Jutro się okaże na przejażdżce co się bedziedziać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voti Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Dzisiaj odpalam moto ładnie poszło a po jakimś czasie samo zgasło, po ponownym włączeniu i zagrzaniu pojechałem w trase, pare km i gaśnie tak jakby paliwa nie miał a bak do połowy w benzynie :|Ustawiłem kranik na PRI na chwilke i potem na ON odpalił znowy popracował chwilke i zgasł więc powtórzyłem zabieg z kranikiem i to samo. Wreszcie zostawiełem PRI i pojechałem w trase i moto jedzie jak trzeba. Sądzicie że może być poprostu przytkany przelot benzyny przez kranik i czy wymienić benzynke ? Czym się czyści bak i kranik żeby pozbyć się śmieci ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kynias Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Hmm... Już sam nie wiem… We wtorek oddałem sv do serwisu (rano znowu silnik swirował) pogadałem i mieli robić regulacje i czyszczenie gaźników. Na drugi dzień mieli zabrać się za motor ale najpierw go odpalili i wszystko było ok (nawet nim jeździli). Na drugi dzień to samo i tak do piątku. Gaźników. W końcu nie ruszali gaźników - bo wszystko było ok. W pitek odebrałem moto wróciłem do chaty - wszystko super, a w sobotę znowu jaja. A mianowicie po odpaleniu strzały w tłumiku i w ogóle na obroty się nie wkręcał (na luzie) – nawet ja już chodził bez ssania (odpuściłem) . Po trzech godzinach poszedłem jeszcze raz spróbować po odpaleniu jeszcze trochę postrzelał ale po chwili zaskoczył i było ok. (przejechałem się 15km.). Dzisiaj Było dokładnie tak samo. Ale podczas jazdy dzisiaj moto się dławił ale przejechał (12km). Nawet zaliczyłem kontrole drogową (na szczęście wcześniej mi mrugnęli ze stoi POLICJA… :bigrazz: :crossy: :crossy: ) miałem czas żeby zwolnić :icon_razz: :wink: :wink: A co z SV ? :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.