Kupno -Sprzedaż Moto z Importu ?

[Guti]

Witam . Mam pytanko. Chciałbym szybko sprzedać motocykl sprowadzony z zagranicy. Tzn. kupuje go w Anglji ,sprowadzam, rejestruje w Polsce i po dwó tyg sprzedaje . I teraz , czy skarbówka siadła by na mnie ??? Jeśli tak to jak to ominąć żeby było dobrze i bezpiecznie bez ryzyka ponoszenia niepotrzebnych kosztów związanych z polskimi przepisami ?? Proszę o odp.Pozdrawiam Guti

[melon19]

Oile sie nie myle to jeżeli moto nie byłoby rejestrowane to byś mógł je sprzedać ale nie w czasie dłuższym niż miesiąc. Ewentualnie można sprzedac moto ale w papierach byłoby jako przepisanie na nowego właściciela, tyte tylko że musiałby być zarejestrowany na ciebie na około pół roku.

[KLAUDIUSZ]

Jeżeli moto jest używane to możesz nawet bez rejestracji sprzedać, jeżeli rejestrujesz to nie ma żadnych ograniczeń jeżeli uregulujesz wszystkie opłaty w skarbówce :mrgreen: No chyba że kupujesz i sprowadzasz na mienie przesiedleńcze to wtedy musisz nim jeżdzić za granicą minimum 6 miesięcy :mrgreen: (przynajmniej jest tak z samochodami fabrycznie nowymi)

[melon19]

o chyba że kupujesz i sprowadzasz na mienie przesiedleńcze to wtedy musisz nim jeżdzić za granicą minimum 6 miesięcy

 

Z motorami też bo mam zamiar tak właśnie moto z USA sprowadzać.

[Guti]

Jeżeli moto jest używane to możesz nawet bez rejestracji sprzedać

 

 

Tak ale z tego co wiem potęcjalni klienci wolą kupować sprzety na Polskich blachach . Oczywiście chodzi mi o sprzet urzywany .Ale jest tak z samochodami np. ze trzeba min. 6 miechów jeżdzić od daty przerejestrowania w Polsce, żeby skarbówka nie przyczepiła się o podatek od wzbogacenia po ewentualnej wcześniejszej sprzedaży. I handlarze wózkami robią tak ze muszą pisac na umowie (przy sprzedaży w Polsce) mniejszą kwotę niż wyniósł ich samochód przy kupnie za granicą i wtedy się nie czepiają . Jak to wyglada z motocyklami ?? I ile sprzetów w roku można wziąć na siebie , zeby skarbówka nie wwaliła się z buciorami do mojego portfela ?? :)

[KLAUDIUSZ]

Tak ale z tego co wiem potęcjalni klienci wolą kupować sprzety na Polskich blachach .

Zależy od klienta, ja kupiłem niezarejestrowanego :mrgreen:

 

Ale jest tak z samochodami np. ze trzeba min. 6 miechów jeżdzić od daty przerejestrowania w Polsce, żeby skarbówka nie przyczepiła się o podatek od wzbogacenia po ewentualnej wcześniejszej sprzedaży.

To sie tyczy tylko samochodów fabrycznie nowych kupionych na mienie przesiedleńcze i zwolnionych z opłat przy sprowadzeniu do Polski przez właściciela.

 

handlarze wózkami robią tak ze muszą pisac na umowie (przy sprzedaży w Polsce) mniejszą kwotę niż wyniósł ich samochód przy kupnie za granicą i wtedy się nie czepiają .

Mniejszą kwote wpisują żeby VATu nie płacić i czegoś tam jeszcze.

 

Jak to wyglada z motocyklami ?? I ile sprzetów w roku można wziąć na siebie , zeby skarbówka nie wwaliła się z buciorami do mojego portfela ??

Jeżeli zajmujesz sie tym jako firma (działalność gospodarcza lub inna forma) to nie ma ograniczeń.

[AsiekHonda]

A jak to jest z czasem... ile ma sie czasu na rejestracje motocykla sprowadzonego? Czy są jakieś ograniczenia, bo słyszałam ze ma sie na to 3 m-ce a potem może być problem z zarejestrowaniem.

[Guti]

A jak to jest z czasem... ile ma sie czasu na rejestracje motocykla sprowadzonego? Czy są jakieś ograniczenia, bo słyszałam ze ma sie na to 3 m-ce a potem może być problem z zarejestrowaniem.

 

Nie ma żadnej sankcji prawnej ograniczającej czasowo obowiązek rejestrowania , :) tak mi napisał dziennikaż w poście "Opłaty rejestracyjne w 2006"

 

 

Zależy od klienta, ja kupiłem niezarejestrowanego Mr. Green

 

W sumie masz racje :roll: Tylko wiesz , chciał bym tymi sprzecikami jeżdzić i sprzedawać w między czasie.

 

 

Jeżeli zajmujesz sie tym jako firma (działalność gospodarcza lub inna forma) to nie ma ograniczeń.

 

A jeśli chodzi o to sam prywatnie chciał bym kilka sprzetów sprowadzić i sprzedać :mrgreen: