Sosna 83 Opublikowano 1 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2005 Witam, mam problem z przednim amorkiem, ale po kolei: Od stanu fabrycznego przy normalnej jezdzie ( do teraz około 7tyś. km ) nie było zadnych problemów, od razu ustawiłem go na średnią twardość ugięcia i było ok, ( na miękkim potrafił dobić np; niespodziewana dziura przy duzej predkosci), ostatnio pojechałem na zadupie potrenować ,,gume'' ćwiczyłem około godziny tak więc na pewno dostawało mu sie po d*pie przy lądowaniu bardziej niz przy normlanej jezdzie ale nie dobijał na pewno, skończyłem trening przerwa na fajke i do domu, ruszam a moto dostaje straszliwej shimmy przy najmniejszym dodaniu gazu, w zakretach przód ,,odpływa na boki'', pierwsze co pomyślałem ze mam kapcia, postój sprawdzam ale ok cisnienie git, jade dalej powoli ale moto na kazdej nierownosci buja jak by w ogole nie było tłumienia, mega nerwowe na kazdym zakrecie nawet na idealnej nawierzchi, shimmy coraz gorsze(a niegy nie wystepowało pomimo braku amorka skretu) dotoczyłem sie jakos do domu, odstawiam do garazu i sprawdzam wszystko co sie da, ale guma przód ok, sruby wszystkie ok łożysko w główce ramy też ok, poszedłem spać na drugi dzień ustawiłem napięcie sprezyn na max twardo wyjechałem i wszystko ok problem znikną, pobawiłęm sie regulacją napiecia twardo - miekko i tez wszystko ok z tłumieniem, nie mam pojecia co było przyczyną i jak temu zaradzic na przyszłość, Jak mozecie pomóc to czekam na odp, PS. Kiedyś miałęm podobny problem w rowerze, co prawda zawieszenie było tam o kilka klas wyżej niż to w SV które sie rowerowemu nie umywa nawet, tez miałęm problem z tłumieniem ale przyczyną był wlany zbyt gęsty olej na serwisie a tłumiki były bardzo precyzyjne i miały malutkie otwory przepustowe, w efekcie przy konkretniejszych lądowaniach do tłumików dostawało sie powietrze i zanim je opusciło mijała chwila a tłumienia nie było, zmiana oleju na zadszy od razu pomogła- to jedyne co przychodzi mi do głowy. [ Dopisane: 02-11-2005, 17:00 ]OK, wszystko juz wiem!!!, pomocy udzielił Paweł Boruta we własnej osobie:) Jescze raz dziekuje, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.