Redas Opublikowano 26 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2005 Jezeli masz w umowie pkt. "Stan techniczny i prawny kupującemu jest znany" to zapomnij o jakiej kolwiek kasie nawet w sadzie nic ci nie pomoga.Przeciez w polsce to normalne ze sie picuje sprzety, kazda uzywka ma jakas wade ,ale to zalezy od czlowieka czy sie przyzna ze cos jest nie tak czy "ukryje" wade.Stary mechanik "szkolił" mnie kiedys ze jak bym miał auto z tylnym napedem i jeżeli most bedzie juz wyrobiony i bedzie wył to trzeba drobnych trocin z olejem zmieszac i wsadzic do niego przed sprzedaza wtedy nie ma bata zeby zawył (oczywiscie to chwilowe).Rożne są patenty w końcu polak potrafi ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacian Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2005 Niewiem a mnie się wydaje że mogłeś moto wziąć do serwisu przed kupnem zapłacić 100 zł za sprawdzenie a nie oczerniać gościa jakby cię stuknoł na milion dolarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronx Opublikowano 6 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Października 2005 Niewiem a mnie się wydaje że mogłeś moto wziąć do serwisu przed kupnem zapłacić 100 zł za sprawdzenie a nie oczerniać gościa jakby cię stuknoł na milion dolarów. serwis dopiero by cos wskazal po pomiarze cisnia!!a jak dlugo zyje i sie dowiaduje to nie obejmuje czynnosci sprawdzajacychpozatym rak ci zabraknie jakbys chcial liczyc ile osob bylo w serwisie tam bylo ok a po miesicu dwoch wyszlo duze co nieco....i nie byly to serwisy podzedne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.