ks-rider Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Przykry jest, moim zdaniem jednak pokazuje realia zycia. Problemem jest tylko, ze trzeba osiagnac niestety najpierw pewny stopien dojrzalosci aby utkwil w pamieci i choc czasami gdy jedzie sie motongiem byl przypominany gdy w pewnych sytuacjach sie przegina - tyle teori. Tak jak kiedys Piotr Dudek madrze napisal, nawet majac 65 lat wsiadajac na motura, dostaje sie malpiego rozumu bo adreanlina plata figle. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrsMarthy Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Mi się wydaje, że nieważne kto i jak dobrze się wyszkoli w technice jazdy. Ktoś kto nigdy nie miał poważnego dzwona i w końcu przyjdzie taki czas - nie wiadomo jak się zachowa. W czasie takiego strachu i adrenaliny wydaje mi się, że ciężko o racjonalne myślenie, a pozostaje instynkt przetrwania. Ale z drugiej strony jeden może się ratować, a drugiego sparaliżuje strach i nie zrobi nic. Więc tak samo mogło być z tym Anglikiem.. może nie widział samochodu.. może widział, ale strach i adrenalina nie pozwoliły mu zareagować. Nie wiemy. Pozostają domysły i przypisywanie różnych teorii. W każdym razie szkoda chłopaka, jak i każdego kto nie wychodzi cało z wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Mi się wydaje, że nieważne kto i jak dobrze się wyszkoli w technice jazdy. Ktoś kto nigdy nie miał poważnego dzwona i w końcu przyjdzie taki czas - nie wiadomo jak się zachowa. W czasie takiego strachu i adrenaliny wydaje mi się, że ciężko o racjonalne myślenie, a pozostaje instynkt przetrwania. Ale z drugiej strony jeden może się ratować, a drugiego sparaliżuje strach i nie zrobi nic. Więc tak samo mogło być z tym Anglikiem.. może nie widział samochodu.. może widział, ale strach i adrenalina nie pozwoliły mu zareagować. Nie wiemy. Pozostają domysły i przypisywanie różnych teorii. W każdym razie szkoda chłopaka, jak i każdego kto nie wychodzi cało z wypadku.Nie ważne czy panikował, czy nie. Przy jego prędkości było zero miejsca i zero czasu na ratunek. On zrobił przed wypadkiem wszystko, żeby się nie móc uratować. Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skilos Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Mamy ułamek sekundy na reakcje , wiec zanim sie zastanowimy lub włączą sie wyuczone reakcje ,przeważnie to o sekundę za późno , wiec ważne żeby nie wyłączać myślenia nawet na prostej bez puszek i poza zabudowaniami . Cytuj "Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrsMarthy Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Nie ważne czy panikował, czy nie. Przy jego prędkości było zero miejsca i zero czasu na ratunek. On zrobił przed wypadkiem wszystko, żeby się nie móc uratować. No ja się mogę nie znać, nie mam najdłuższego stażu w jeździe jak i moja technika dalece odbiega od ideału, ale no na moje oko nie miał co zrobić. Szkoda faceta, szkoda rodziny. Przykra sytuacja. Trzeba uważać, jak i myśleć za siebie i innych na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fazer1000 Opublikowano 18 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2015 Krokodyle to GADY a nie smerfy lub żandarmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.