hacker Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Cześć, zastanawiam się nad swoją pierwszą maszyną. Nie chciałbym wtopić jak z samochodem. Kupiłem niby super silnik, nie psujący się, ale obojętnie co chcę zmienić to muszę gonić do serwisu, albo dostęp do świec jest tragiczny i trzeba rozbierać połowę silnika albo wymiana termostatu nie jest możliwa, bez odkręcenia tysiąca śrubek. Pytanie do was, który z listy GSR600, Bandit 650,FZ6, CBF600 jest w miarę przyjazny to własnych garażowych napraw. Lubię mieć palce pełne smaru. Nie chcę wtopić w coś, co będę musiał zawsze oddawać do serwisu nawet jak klocek się skończy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Macjek Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Bandit 650 do 2006 roku włącznie był gaźnikowym olejakiem, a więc był najprostszy z Twojej listy. Cała reszta jest b. podobna i bieżąca obsługa będzie wyglądać tak samo. M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.