Skocz do zawartości

Napić się Tokaju 27.04.2013


Gość Zbycho
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jadę w sobotę napić się Tokaju, powrót w niedzielę.

Obiecałem koledze że odprowadzę go w drodze na wakacje.

Tokaj akurat po drodze. 600km w jedną stronę.

Może ktoś się nudzi to zapraszam.

Wyjazd 8-9 sobota.

Kontakt na priva.

 

Zbycho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę w sobotę napić się Tokaju, powrót w niedzielę.

Ajj,szkoda, że nie ruszasz w niedzielę. To bym się podłączył.

 

Obiecałem koledze że odprowadzę go w drodze na wakacje.

Tokaj akurat po drodze. 600km w jedną stronę.

Może ktoś się nudzi to zapraszam.

Wyjazd 8-9 sobota.

Kontakt na priva.

 

Zbycho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

W piątek 2 sierpnia.

Trzy, może czterodniowy wypad na spontana. Kierunek do końca nie wiadomo :laugh: . Miało być morze, ale może będzie Dolny Śląsk, dolina Kłodzka czy coś tam.

Zapisy do wieczora.

Na razie; Ja i Michał z żoną ... jakoś się ludzie wykruszają :blink: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hy ... daleko nie zjechałem ... do Pułtuska ... A w Pułtusku tradycyjnie ... dostałem boka od wyjeżdżającego ze stacji benzynowej.

Tradycyjnie, bo 11 lat temu miałem tam dzwona. Miasto jakieś dziwne z tego Pułtuska. W życiu więcej tam nie pojadę :mad: :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rzeczywiscie dojechałeś kawałek, a wszystko ok? kontynuujesz wypad?

Hy ... daleko nie zjechałem ... do Pułtuska ... A w Pułtusku tradycyjnie ... dostałem boka od wyjeżdżającego ze stacji benzynowej.

Tradycyjnie, bo 11 lat temu miałem tam dzwona. Miasto jakieś dziwne z tego Pułtuska. W życiu więcej tam nie pojadę :mad: :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rzeczywiscie dojechałeś kawałek, a wszystko ok? kontynuujesz wypad?

Az tak twardy nie jestem :mellow: . Ja sem wratil do domu ...

Bo psyche dostało w kość, moto ... do końca nie wiadomo czy sprawne, z pewnością jednego kierunku nie mam ...

Poza tym trochę krwi się polało co dojrzałem dopiero w domu. Jak piszę trochę ... to znaczy że trochę ... przytarty łokieć ...

 

 

Jak by to był cały tusk to może nic by się nie stalo.... :) jadę napić się Tokaju 16 :)

 

 

Łyknij coś tam w moim imieniu :flesje: . I uważaj jak płacisz. Ja zapłaciłem w ZŁPL, jak podliczyłem skroił mnie o 20% z hakiem więcej niż gdybym płacił w forintach.

Edytowane przez Zbycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

coś i mnie niefart dopadl. Tez nie dojechalem.

Dopiero co do domu wrocilem, wycieczka sie przeciagnela.

2 miechy z zycia wyjete.

 

http://www.malkinia.com//index.php?option=com_content&task=view&id=3340&Itemid=51

 

 

Az tak twardy nie jestem :mellow: . Ja sem wratil do domu ...

Bo psyche dostało w kość, moto ... do końca nie wiadomo czy sprawne, z pewnością jednego kierunku nie mam ...

Poza tym trochę krwi się polało co dojrzałem dopiero w domu. Jak piszę trochę ... to znaczy że trochę ... przytarty łokieć ...

 

 

Jak by to był cały tusk to może nic by się nie stalo.... :) jadę napić się Tokaju 16 :)

 

 

Łyknij coś tam w moim imieniu :flesje: . I uważaj jak płacisz. Ja zapłaciłem w ZŁPL, jak podliczyłem skroił mnie o 20% z hakiem więcej niż gdybym płacił w forintach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś i mnie niefart dopadl. Tez nie dojechalem.

Dopiero co do domu wrocilem, wycieczka sie przeciagnela.

2 miechy z zycia wyjete.

 

http://www.malkinia.com//index.php?option=com_content&task=view&id=3340&Itemid=51

 

 

Przykre ...

Mam nadzieję że dojdziesz do zdrowia.

Z opisu rozumiem że wjechał w Ciebie z podporządkowanej ? i to wina puszki ?!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre ...

Mam nadzieję że dojdziesz do zdrowia.

Z opisu rozumiem że wjechał w Ciebie z podporządkowanej ? i to wina puszki ?!!

Nom taka niespodzianka na drodze,

Zbycho, właśnie nie było to tak. Wykonywał lewoskręt, byliśmy na tej samej drodze ino jechaliśmy z przeciwka.

Jechałem normalnie i widziałem go, że zwalnia i będzie skręcał w lewo. Zatrzymał się więc byłem pewien, że sytuacja jasna. Nagle ruszył i zdąrzyłem powiedzieć co ty...i było bęc. Widziałem tylko jak mój przód wbija się w samochód i potem katapulta. Widziałem raz niebo raz asfalt. W szpitalu na zdjęciach zobaczyłem, że wcelowałem idealnie w jego przedni znaczek. ehh dziwna sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...