Yamaha TDM 900, a VFR 750

[tosik]

Witam,

Jestem na etapie poszukiwania motocykla na najbliższy sezon. Bedzie to mój drugi sprzęt. Wybór początkowo był oczywisty- Honda VFR RC36II. Jako, że jeżdżę obecnie NTV-ką i jestem z niej mega zadowolony uznałem, że właśnie ten sprzęt będzie dobrą kontynuacją. Jednak jakiś czas temu kumpel kupił Yamahę TDM. Zacząłem czytać trochę o tym motocyklu i po wielu pozytywnych opiniach zarówno użytkowników jak i dziennikarzy wydaje mi się on ciekawą alternatywą dla VFR. Jeśli chodzi o charakter sprzętów jest nieco inny- Honda to typowy motocykl sportowo-turystyczny, Yamaha...bardziej uniwersalna- pozycja enduro, rama od sporta...ciekawy mix.

Chciałbym zapytać Was o zdanie, opinie (njlepiej użytkowników) na temat obydwu motocykli.

Osobiście trochę nie ufam Yamahom, ze względu na to, że kilku znajomym posypały się xj-otki, tenerki... Natomiast w VFR zastanawiają mnie zblizone ceny RC 36II i RC46 (po przeszukaniu oferty zauważyłem, że za cene starszego modelu można śmiało znaleźć nowszy) i boję się spalania...

Z góry dzięki za wszelkie opinie.

[Boniek]

Podobny temat już był

http://forum.motocyk...__fromsearch__1

Co do sypania się Yamah, jak Ci powiem, że mam za sobą 5 sezonów na FZS i niecałe 2 na TDM i nic się nie posypało to zaufasz tym motocyklom?

Znajomy przez parę lat przerobił 2x R6 1x R1 i 1x FZ6 i też nic się nie posypało. Wymieniał motocykle bo po prostu mógł.

Wszystko zależy tylko i wyłącznie od konkretnego egzemplarza i od tego jak się o motocykl dba.

Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na temat TDM zapraszam na forum http://www.tdm.pl/forum/

W najnowszym Motocyklu jest artykuł na temat TDM.

Powodzenia w poszukiwaniach :)

Edytowane 24 Stycznia 2012 przez Boniek

[tosik]

Temat faktycznie podobny, co prawda porównywane są VFR starsze niż mnie interesują (mnie interesują modele 1994-1997 i 1998-2001) z TDM nowszymi- ja biorę pod uwagę 850-tkę z roczników mniej więcej 1998-2000. Tak czy inaczej czegoś się już dowiedziałem.

Odnosnie awaryjności znaczenie dla mnie ma każda opinia faktycznego użytkownika, a z tego co napisałeś widzę, że latasz na Yamahach już dość dlugo :)

jeśli chodzi o forum, to niedawno się zarejestrowałem, tak samo z resztą na forum VFR i sporo się naczytałem o jednym jak i dugim motocyklu. Teraz pozostaje się na coś zdecydować.

Boniek, jeszcze jedna kwestia, jak wygląda sprawa z dolewaniem oleju w Yamahach, mianowicie musiałeś dolewać w swoich poprzednich i obecnych sprzętach?

[Boniek]

jeśli chodzi o forum, to niedawno się zarejestrowałem, tak samo z resztą na forum VFR i sporo się naczytałem o jednym jak i dugim motocyklu. Teraz pozostaje się na coś zdecydować.

Boniek, jeszcze jedna kwestia, jak wygląda sprawa z dolewaniem oleju w Yamahach, mianowicie musiałeś dolewać w swoich poprzednich i obecnych sprzętach?

Masz ciężki orzech do zgryzienia. Obydwa motocykle są spoko zatem sam będziesz musiał sobie odpowiedzieć na pytanie czego potrzebujesz od motocykla. Osobiście VFR widzę bardziej jako motocykl sportowo-turystyczny, natomiast TDM turystyczno-sportowy.

Jeśli chodzi o olej nigdy nic nie dolewałem w sezonie.

[Tobik]

i boję się spalania...

 

Kolego drogi, motorcykle te spalają normalne dawki paliwa, nie ma megaa spalania ale też nie palą tyle co skutery 50 cm3. VFRy mają spalanie w okolicach 5-7 litrów. Pierwsze modele 800 tek , czyli lata 98 i 99 mogą troszkę więcej palić. Wg mnie najlepsze VFRy to roczniki 2000-2001 i takich możesz szukać, ale też nietanie są. 98 i 99 r miały wtrysk,ale z dźwigienką ssania, 00 i 01 juz bez dźwigienki.

[Nitomen]

i poza tym automatycznym ssaniem ( slyszalem ze ludzie narzekaja ze za dlugo trzyma na ssaniu) i HISSem ( drogie dorobienie kluczyka !) niczym sie nie roznia - a jak beda chcieli to i tak ukradna ,wiec co za brednie ze te z 00 - 01 sa bardziej udane ? to te same moto ,wiadomo mlodsze moze byc w lepszym stanie , na km przebiegu nie ma co patrzec bo to dla nich zadna roznica czy 50 czy 150 tys , jedynie tarcze moga byc juz do wymiany po 100 tys. Moja ma 111 tys , tarcze powoli maja sie na ukonczeniu , oleju ani grama , zupelnie bezobslugowy sprzet. .

 

Jechalem TDM 850 , ma zajebisty dol niczym duzy singiel , ale czuc mocny opor wiatru na rece i klate , mocowo slaba w porownaniu do VFR 800 FI, pozycja jazdy bardzo wygodna wyprostowna.

[Tobik]

Ja się zdecydowałem na XXa. Sprzęt mocny, ale używam turystycznie. Ale nie wykluczam kiedyś przesiadki na jakieś turystyczne enduro lub full turystyka jak Pan European.