Wspomnienie o przyjacielu - Mariner [*]

[majkelpl]

Z głębokim smutkiem i żalem do losu, przekazuję wiadomość jaką otrzymałem.

Nasz kolega, przyjaciel, Jurek Barański - „Mariner”, zakończył swą podróż po nierównościach polskich dróg. Zmarł z przyczyn naturalnych.

Był wspnaiałym kompanem, kumplem do wspólnych podróży motocyklowych, duszą towarzystwa.

Zawsze pełen energii, wigoru i zaangażowania w motocykle. Ciągle uśmiechniety, pogodny, nigdy nie narzekał na swój los.

Takim go zapamiętajmy.

Pewnie znało go sporo osób z kręgu motocyklizmu, dlatego pozwalam sobie zamieścic tutaj te info i zdjęcie Marinera.

 

Więcej szczegółów, co do organizacji i sposobu pożegnania, jak tylko takową wiedzę pozyskam od razu zamieszcze.

 

Zdjecie.

[Szuberto]

Na zawsze pozostanie w naszych sercach...

[*]

Pisałem, w którymś wątku, o człowieku który jeździ tyle w km/h ile ma lat...To było o Nim.

Tak się ciszył, że wreszcie przekroczy 70 km/h...

Mariner... będzie mi Cię brakowało...

[majkelpl]

O godz 11.30 w piątek 15.04 w kaplicy przyszpitalnej Szpitala na Banacha, bedzie wystawiona trumna skąd nastapi jej przejazd na Cmentarz Bródnowski.

W drewnianym kosciółku na Cmentarzu o godz 13.20 odprawione zostaną uroczystosci pogrzebowe po czym nastąpi odprowadzenie trumny do kwatery.

 

Wszyscy chętni do wspólnego pożegnania Marinera w jego ostatniej drodze, proszeni sa o stawienie sie na motocyklach przed szpitalem na Banacha o godzinie 11.30

Stamtąd kondukt żałobny przejedzie na Cmentarz Bródnowski i odbędą się dalsze uroczystosci pogrzebowe

 

Ps. Dla wszystkich ktorzy chca podjechac grupa, spotkanie o godz 11.00 pod 2oo

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez majkelpl

[majkelpl]

Pozniej wieczorkiem spotykamy sie na ul. Ordona w klubhousie Gremium MC aby uczcic pamiec Marinera kufelkiem zlotego płynu :flesje: