Gość joserodo Opublikowano 17 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2004 Moja Jawa ostatnio płata mi figla. Każda próba rozruchu zminego silnika kończy sie porazka. Swiece sa lekko tylko wilgotne (nie zalane) iskra idealna, a silnik nawet raz nie zaskoczy. Wygląda na to że gaźnik nie podaje paliwa. Dopiero na pych (cholernie męczące) po dłuzszej chwili zapala. Silnik wówczas pracuje jakby miał przerwy w dostawie paliwa (lub jakby było go za mało - zaskakuje na chwilę, przerywa i z powrotem zaskakuje. Po kolejnych 30 sekundach praca się normuje. Wskakuje na swoje 1100 obrotów jałowych i tak juz zostaje, przyśpiesza bez problemu jednym słowem wszystko w normie. Po zgaszeniu, przy ponownym uruchomieniu pali z pierwszego kopa, nawet nie trzeba sie specjalnie wysilac. Jednak przy unieruchomieniu silnika trwającym kilka godzin juz z kopa nie odpali. Pomocy bo mnie juz szlag trafia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 17 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2004 czeeeeeeeprzelac gaznik i kopnąć dwa razy bez zapłonu .... potem zaplon i nie ma chu..a we wsi ...... musi zapalic :mrgreen: ( ja w swojej odpalam bez problemu .. potem moze juz przerywac i stroic inne chece ale zapalic musi o ile jest dobrze przelany gaznik no i sprawny akumulator :!: )sprawdz tez droznosc dysz w gazniku bo moze sie ktoras przytkała i stad te problemy ale ja raczej stawial bym na akumulator (piszesz ze zapala na pych i po dluzszej jezdzie tez pali bez problemu co stawia akumulator w pierwszym rzedzie podejrzanych ) :) pozdrawiam herflik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość joserodo Opublikowano 17 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2004 czeeeeeeeprzelac gaznik i kopnąć dwa razy bez zapłonu .... potem zaplon i nie ma chu..a we wsi ...... musi zapalic :mrgreen: ( ja w swojej odpalam bez problemu .. potem moze juz przerywac i stroic inne chece ale zapalic musi o ile jest dobrze przelany gaznik no i sprawny akumulator :!: )sprawdz tez droznosc dysz w gazniku bo moze sie ktoras przytkała i stad te problemy ale ja raczej stawial bym na akumulator (piszesz ze zapala na pych i po dluzszej jezdzie tez pali bez problemu co stawia akumulator w pierwszym rzedzie podejrzanych ) :) pozdrawiam herflik Aku wykluczam od razu bo wymieniałem w zeszłym tygodniu razem z reglerem. Zapłon raczej tez bo jest dobrze ustawiony (izolatory świec są popielate). Pozostaje gaźnik. Kolejny dzień zmarnowany na szukanie igły w stogu siana. Trochę dziwi mnie to, że "na zimno" ni uja natomiast "na ciepło" z pierwszego pali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madrider Opublikowano 17 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2004 czesc, najpierw napisz czy stosujesz odpowiednio procedure odpalania zimnego silnika :1.zaciagasz ssanie ,2. kopiesz 3,4 razy dla pewnosci bez zaplonu, 4.wlaczasz zaplon i silnik zapala :) , jezeli robisz tak jak napisalem a mimo to nie zapala to ja bym zobaczyl poziom paliwa(za maly) oraz w drugiej kolejnosci szczelnosc polaczenia gaznika z cylindrem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 Jawe miałem dośc dawno temu i nie pamietam zbyt dobrze konstrukcji, ale zdaje sie że w gaźniku z lewej strony pod jakąs osłonka (blaszką)jest wlot powietrza do ssania (?)Jak mój sprzęt nie chciał palic zatykałem palcem ten wlot i po kłopocie.Nie wiem jednak czy to na pewno tak było z racji sklerozy w moim wieku :mrgreen: Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.