Motocykliści dzieciom 10.04.2010

[Robcio]

[...]oddawanie krwi jak najbardziej,ale towarzyszace atrakcje powinny byc zamknięte [...]

 

...ale dlaczego Merh'u? Sytuacja byla trudna i zaskakujaca, jednak wielkim dylematem jest odwolanie definitywne czegos, co przygotowywane bylo i organizowane duzo wczesniej. I choc nie obserwowalem calego przebiegu imprezy... uwazam, ze nic sie nie stalo jezeli dzieciaki poskakaly na trampolinie, czy zjadly paczki.

 

Wtedy jeszcze oficjalnej zaloby narodowej nie ogloszono, wiec program wydarzen zmodyfikowano na biezaco, dostosowano do okolicznosci i, choc z tragedia w tle, motoserce odbylo sie. Mysle, ze mozna to 'przelknac' w takiej sytuacji.

 

[...]co do tych flag [...]

 

Chociaz ogolnie zgadzam sie z Toba w sprawie flag, to zrozumiem Twoj dylemat oraz szczerze pochwale dopiero wtedy, jezeli napiszesz, ze masz w swoim domostwie na stale zawieszona flage, ktora lopoczac na wietrze podkresla Twoja tozsamosc narodowa :notworthy:

 

I zeby nie bylo pytan... u mnie flagi domowej nie ma, ale mam biel z czerwienia na baku GS'a, na ramieniu motokurtki oraz czasem na patyku przy rolce bagazowej :crossy: