proti Opublikowano 20 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2010 tak mam gps-a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Sestorme Opublikowano 20 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2010 (edytowane) W takim razie moge sie dolaczyc. Jakie dokladnie plany i trasa? Z tym ze raczej napewno nie bede sie dolaczac sam. Ile osob to jeszcze nie wiem, ale cztery sa bardzo zainteresowane. Z trzema bylem w zeszlym roku w Hiszpanii. Edytowane 21 Marca 2010 przez Sestorme Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
proti Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 (edytowane) Plany są takie, że nie ma żadnych planów. Jest tylko ogólny zarys, że chcemy dojechać na Sycylię oglądając po drodze jak najwięcej (4-5 dni), na miejscu poplażować i pozwiedzać (8-10 dni), a w drodze powrotnej (4-5 dni) znowu zaliczyć jak najwięcej miejsc. W tamtą stronę (oprócz przełęczy alpejskich) chcemy zobaczyć Maranello, Pizę i coś jeszcze (np. Genuę, Rzym, jakiś park narodowy). KLIK Na Sycylii obowiązkowo Palermo, Etnę, Syrakuzy (wiem też, że pływają promy do Tunezji jak ktoś spragniony...hmm...SV w Afryce to byłoby coś :icon_mrgreen: ). W powrotnej drodze Wezuwiusz i Pompeje, Wenecję. KLIK Oczywiście nie ma problemu jak ktoś wpadnie na super pomysł, aby zboczyc 150 km aby popatrzeć na coś super fajnego :) Tak jak pisałem wyjazd 3 czerwca skoro świt. Powrót do 20 czerwca. Myślę, że nie ma co dokładnie planować, tylko zaznaczyć sobie jakieś punkty kontrolne i jechać, jechać, jechać. O konkretach typu research ciekawych kempingów, stacji benzynowych, warsztatów, wulkanizatorów chyba jeszcze nie pora (i na pewno nie na publicznym :). Pozdro! :cool: Edytowane 23 Marca 2010 przez proti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 we Włoszech byłem autem i nie sprawdziłem ile kosztują autostrady dla motocykli,ale nie spodziewam się aby były darmowe a to takze spory wydatek, pozatym Italia to drogi kraj głównie w sezonie. Jeżeli chcesz zejść z kosztów należało by kupić namiocik i spać na dziko. przykład - odcinek z Pizy do granicy Francją (miasto Ventimiglia) 320 km zapłaciliśmy 28 euro. Naszym mułem zrobiliśmy ten dystans w 3h. Chcąc jednak zaoszczędzić te 28 ojro trzeba by jechać wybrzeżem a w tym wypadku ten sam dystans zająłby około 10 -12 godzin w sezonie... W pewnych rejonach autostrada to jedyna słuszna "droga-droga" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
proti Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Dzięki za wszelkie sugestie, oczywiście autostrady to jedyny rozsądny wybór, szkoda po prostu czasu na mękę w korkach. No chyba, że ktoś chce poświęcić 3-4 tygodnie na włóczęgę po kazdej wiosce, ale do tego to lepiej chyba już lepiej rowerem. Nie działają moje linki powyżej, widocznie zawierają za dużo punktów. Postaram się to jakoś podzielić na etapy i wkleić później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.