Czyjnik biegu neutralnego

[gozdzik76]

Witajcie .Mam pytania dotyczące czujnika biegu neutralnego mieszczącego się przed tylnym amorkiem w Yamasze R1 z 2003 r. Otoż dałem założyć alarm (a właściwie jeszcze go zakładają) i alarm założony ,ale po próbach (udanych) rozruchu z pilota nie świeci się kontrolka neutrala. Motocykl można odpalić po wciśnięciu sprzęgła i po jego puszczeniu nadal chodzi natomiast bez sprzęgła nie da rady( pewnie blokada sygnału ze względu na brak z czujnika) .Jeżeli podłączyli masę na krótko z aku do przewodu który dochodzi do czujnika kontrolka neutrala się zapala i jest ok. Tak więc nasuwa się teoria że czujnik padł, ale chodzi o to czy można to w jakiś sposób sprawdzić i przede wszystkim na jakiej zasadzie on działa? i czy przewód który do niego wchodzi jest na stałe czy wyjmowalny. A przyjechałem do nich to k...wa działał. :icon_evil:

[motobandyta]

po prostu wrzuć pierwszy bieg z rozłożoną stopką jak silnik zgaśnie to znaczy że działa poprawnie, to taki najszybszy sposób sprawdzenia tego elementu bez demontowania go.

[PiotrekRR]

Motocykl można odpalić po wciśnięciu sprzęgła i po jego puszczeniu nadal chodzi natomiast bez sprzęgła nie da rady

 

To jak Ty go z pilota odpalasz?

 

Jedz to majstra niech sam naprawia.

Edytowane 26 Lutego 2009 przez PiotrekRR

[gozdzik76]

po prostu wrzuć pierwszy bieg z rozłożoną stopką jak silnik zgaśnie to znaczy że działa poprawnie, to taki najszybszy sposób sprawdzenia tego elementu bez demontowania go.

 

 

Przy stopce to jest inny czyjnik jeszcze a ten jest tylko połączony z kontrolką biegu jałowego, ponieważ przewód jest teraz odłączony od czujnika a stopka działa,mało tego na stopce nie mogę odpalić oczywiście ze sprzęgłem ( jak pisałem ) tylko ze sprzęgłem na schowanej stopce :icon_evil: i tak chodzi bez zarzutów