Skocz do zawartości

Zdawalem w Gdansku w poniedzialek


Nebus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szesciu nas bylo jednemu sie nie udalo. Na szczescie to nie bylem ja. Nie pamietam nazwiska egzaminatora ale byl to starszy, siwy facet. Byl rzeczowy i kontretny. Zaczal od pytania Z czego w motocyklu moga wyciekac plyny, wiec z odpowiedzia nie bylo problemow. Nastepnie pyta A co z ogumieniem - to ja swoja formulke 1,6 mm itp. Pozniej on: A co z lancuchem? No to ja swoje: zdawalem na Yamaha YBR 250 a tam dopuszczalny luz jest 25-35 mm. On mowi: dobrze, to czas na oswietlenie. Zaden problem!

Ubralem sie, i cyk, na plac. Wiem ze jestem przygotowany ale czuje ze nerwy zaczynaja robic swoje a dodam ze zimno bylo wiec i dlonie na manetce nie robia tego co w cieply sloneczny dzien. (od razu dodam dla tych ktorzy beda zdawali do konca sezonu - rekawice!)

Ale dobra, ruszanie na wzniesieniu, spoko, ale juz osemka, ktora dzien wczesniej smigalem bez problemu, teraz czulem sie jak na pierwszej jezdzie. ale udalo sie i slalom tez bez bledow. trase mialem latwa ale raz mialem problem z komunikacja. Musial mi trzy razy powtarzac bo przez wiatr i zaklucenia (moze i przez nerwy) nie bylem w stanie zrozumiec co chcial.

Moral jest jeden: cieple ubranie i spokoj, spokoj, spokoj. Jak przejezdziles ustawowe 20 godzin przed egzaminem to powinno sie udac.

 

Powodzenia!

Edytowane przez Nebus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...