Po długich perturbacjach placowo - miastowych wczoraj wyszedłem z Poznańskiego WORDu z bananem na twarzy:-) Więc ci którzy jeszcze walczą głowa do góry. Chociaż nie ma się czym chwalić bo zdałem za 6 razem to panowie i panie do boju i się nie poddawać:-) Pozdrawiam