Witam, zacznę od opisania historii ( głupi błąd ale się stało). Wymieniałem świece i filtr powietrza w XJ600 (silnik z wtryskiem). żeby nic się nie dostało do silnika podczas wymiany wloty kolektora ssącego przykryłem workiem foliowym. Jak już się domyślacie potem zapomniałem go zabrać ( a sprawdzałem wszystko dwa razy ...). worek to była śniadaniówka cienka. https://www.google.pl/search?q=worki+%C5%9Bniadaniowe&espv=2&biw=1396&bih=694&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMI9tWA_9WByQIVIrxyCh1x8QHm#imgrc=-IxBijUKXr3TsM%3A Dla jasności :) Po odpaleniu wciągnęło worek, tyle dobrego że w miarę szybko mnie olśniło że zapomniałem o tym. Worek zatrzymał się na zaworze ssącym. Udało mi się go wyciągnąć i wyglądał na cały choć jeden róg był troszkę zniekształcony. Teraz pytanie co by się stało gdyby kawałek takiego woreczka dajmy 1cmx2cm został wciągnięty ?? Chciałbym wiedzieć mniej wiecej w jak czarnej d... jestem jak coś. Czy układ by takie coś wydalił bez problemu (uszkodzenia silnika) ?? odpalać czy nie dopalać ??a jak odpalać to na co zwrócić uwagę ?? rozbierać silnik?