Witam. Wyciągnąłem z piwnicy WSK 175 mojego taty, stała tam blisko 17 lat. W celu jej uruchomienia ustawiłem zapłon, przeczyściłem styki instalacji, tłumik i gaźnik. Moto niestety nie może odpalić. Z popychu załapie może raz lub dwa, ale to tylko pojedyncze strzały. Co radzicie? Czego można jeszcze spróbować?