Silnik postukuje na wolnych obrotach. Dźwięki wydobywają się spod alternatora, mniej więcej od kosza sprzęgłowego. Alternator wykręciłem i odpaliłem bez niego i centralnie ze sprzęgła się to niesie. Obadałem całość i jedynie do czego można się doczepić to ta ala dwumasa i tłumiki drgań skrętnych. Sprężyny jak widać na filmie dość luźno tam latają. Nowy kosz w serwisie 1700 :) a z używką myślę że będzie tak samo jak z moim albo i gorzej. Przerabiał ktoś już ten problem? Nie wiem, czy można to zregenerować, rozebrać, powymieniać sprężyny i zanitować u jakiegoś majstra. Czy przyklepać blachy żeby sprężyny ciaśniej tam siedziały. Na forach bandita przewijał się ten wątek jednak nikt nic mądrego tam nie wymyślił.