wczoraj w Radiu Wrocław usłyszałem o zakusach na kasę motocyklistów w strefie płatnego parkowania i powiem szczerze mocno mnie to wkurzyło... Zresztą posłuchajcie sami, reportaż dostępny na stronie Radia Wrocław - http://www.prw.pl/articles/view/29891/motocyklem-w-miescie-nie-zaparkujesz- A mnie się wydawało, że zgodnie z prawem jest domniemanie niewinności. Tymczasem kontroler z założenia ma wystawić mandat motocyklowi, a kierowca złożyć reklamację pokazująć bilet parkingowy - którego nie mógł zostawić na motocyklu... A stwierdzenie, że kontrolerzy mają swoje sposoby na umocowanie wezwania w miejscu widocznym sugeruje ewentualne rękoczyny przy naszych maszynach... Paranoja...