czesc dziewczyny :) wiec tak wymieniam lozyska amora tylnego lopatkowego :( i zastanawiam sie czy przy okazji wymieniac w wachaczu, problem jest taki ze przechodzi przez niego wydech i zeby go zdjac trzeba wydechy sciagnac( przedni i tylny gar ) wiec gdy wydechy zdejme to i ich uszczelki by sie przydalo wymienic ehhhh. wahacz chodzi bardzo lekko w gore i w dol bezoporowo, na bok wykazuje minimalny luz duzo ponizej 1mm moze z 0,1 moze 0,2 mm wiec czy warto go rozbierac i sprawdzac lozyska po czym sie okaze ze sa ok :) lub ze sa be :(, a prawda jest taka ze jak cos dziala to po co tykac bo mozna to tylko spier........ ave motorynka