Cześć Jestem tu nowy, a to dlatego, że szukam dobrej rady. Upatrzyłem sobie Aprilię Red Rose 50 (w rzeczywistości silnik 80) z 1988 roku. Motorek piękny, chrom i skóra, ale dwusuw. Kolega doradza mi, że za 2500 zł lepiej kupić np. Bartona jeszcze na gwarancji. To jednak Chińczyk, a Aprilka to klasyk. Ma 35 000 na liczniku, ale silnik od Aprilki enduro. Co o tym sądzicie? Warto kupować taki motor?