Jeździłem sobie swego czasu fat boyem. Świetnym rozwiązaniem był fakt, ze wsadziłem sobie kluczyki w kielnię i kręciłem tylko pokrętłem żeby odejść i żeby ruszyć. Taki immo jest autonomicznym urządzeniem w moto czy zintegrowanym z modułem zapłonowym? A jeśli nie jest to może ktoś użytkuje tego typu urządzenie? http://www.aliexpress.com/item/2years-guarantee-6-12-voltage-motorcycle-alarm-Anti-hijack-alarm-engine-immobilizer-system/32214624643.html albo takie: http://www.ebay.de/itm/Autoloc-HF500-Hands-Free-Key-Fob-Vehicle-Immobilizer-/381451533907?hash=item58d0487e53:g:m8UAAOSwo6lWMWUC albo takie: http://images.google.de/imgres?imgurl=http://foto-sklep.scigacz.pl/images/nadajnikimmo.jpg&imgrefurl=http://sklep.scigacz.pl/immobiliser-zero-ghz-p-22175.html&h=313&w=470&tbnid=9uZrGZitomqmOM:&docid=0skg0LCYa5goGM&ei=dw1aVqD8MIO4Udipr4AP&tbm=isch&iact=rc&uact=3&page=1&start=0&ved=0ahUKEwjgk4XA-bPJAhUDXBQKHdjUC_AQrQMIWTAT Chce i to bardzo mieć u siebie w mean streak'u takie rozwiązanie. Rzecz jasna nie interesuje mnie zadne dotykanie jakiś miejsc itp. Po prostu chcę aby właśnie w jakimś zasięgu od motonga był dezaktywowany. Żadnych pilotów z przyciskami i syren. Po prostu transponder w kielni i tyle.