Moja Jennifer jest ze mna od roku zdążyłem ja juz troche poznać. Ma zdecydowanie więcej zalet niż wad. Wystarczające przyspieszenie, sporą ładowność, ochrone przed wiatrem i jest mega wygodna, pozycja za sterami pozwala na zrobienie imponujących dziennych przebiegów, ale warunkiem jest dobra nawierzchnia drogi. Wystarczy troche dziur i jazda zaczyna byc męcząca, zawias nie daje rady, a małe kółka dopełniają czarę. Jednak jeszcze długo jej nie zamienię. W planach jest zwiekszenie ładowności o kufry boczne, grzane manetki, może większa szyba lub deflektor. Narazie zapraszam, zerknijcie na filmik w roli głównej Aprilia Atlantic i jesień.