Jakie polecilibyście stosunkowo dobre/niedrogie opony z naciskiem na ćwiczenia w terenie (jazda po szutrach/piachu, mniej pokonywanie hardcorowych przeszkód). Będę też jeździł na nich na codzień po mieście i okazyjnie małe przeloty asfaltowe ~150km. Moto to Honda NX650, dodam że jestem amatorem w temacie offroadu, więc nie chcę na początek jakichś drogich/wypaśnych. Zapewne jakaś kostka, bo enduro raczej odpadają - jeżdzę na Dunlop Trailmax TR91 i w terenie-tragedia. Ponadto jak w rzeczywistośći jest z kostkami na asfalcie? Wiem, że szybciej się zużwają i na mokrym asfalcie są tragiczne, ale czytając na forum, podobno na suchym asfalcie, zarówno w mieście jak i trasie są jak najbardziej ok?