Witam, Przedstawiam swoje pierwsze moto Kawasaki zx6r '98r, 108PS, przebieg 28.000mil, Póki co z racji braku pogody, no i motocykl użytkowany tylko w weekendy (studia) nabiłem 400 km... w sumie 2 dni jazdy. Wiem wiem, niezbyt dobry pomysł na pierwsze moto - ale to nie temat na takie pogawędki. Jeździłem wcześniej troszkę gsxf 600 i kawasaki z750 ale to kilka razy dosłownie. (no i za dzieciaka wszelkiej maści sprzęty: Jawa 50, ogar, komar, simson ;p) W planach: Obszycie zadupka, w zimę malowanko, mały serwis płynów-filtrów, w połowie sezonu wymiana opon przód-tył, tłumik w czarny mat Wrażenia: Tylko oczekuje do weekendu :), narzeczona się zakochała w jeździe jako plecaczek (ku mojemu ździwieniu), póki co jazda powolutku bo 15 pktów na koncie, i jakoś mnie nie kręci zamykanie licznika itp, najmilsza wg mnie prędkość przelotowa to 120 km/h :) Przeżycia: awaryjne hamowanie przy 120 km/h - zblokowanie przedniego koła, na szczęście udało się wyprowadzić maszynkę, chociaż miotało mną jak szatan..., zbyt gwałtowne dodanie gazu na 1 biegu - uślizg tylnego koła, ale to nie było straszne. ale jakiś "nauczki" już są