W lipcu organizujemy sami niskobudżetowy wyjazd motocyklowy w Himalaje. Dokładny termin do ustalenia po zebraniu chętnych, a wyprawa jest przewidziana na 14-16 dni. Jesteśmy nastawieni na trudne warunki, cudowne widoki i świetną zabawę. Wiem, że jest wiele firm, które organizują podobne wyprawy ale my nie chcemy przepłacać. Dlatego sami organizujemy wszystko od początku do końca. Zaczynamy od miejscowości Leh, skąd wypożyczamy motocykle Royal Enfield 500. Na miejscu podczas całej podróży mamy zapewnione noclegi z wyżywieniem, przewodnika wraz z zapleczem serwisowym, paliwo, i rafting. Aby koszty rozłożyć optymalnie potrzeba 10 uczestników. Jest kilka wolnych miejsc i szczegóły chętnie podam zainteresowanym. Nie chcemy wydać więcej niż 1100-1200 Euro (bez przelotów) Mogę śmiało polecić przepiękne i różnorodne rejony indyjskich dróg i przełęczy bo spędziłam tam niezapomnianą przygodę w ubiegłym roku. Na wzór tamtego wyjazdu jest przygotowany tegoroczny plan. Nie zabraknie absolutnych must see jak (do niedawna) najwyższa himalajska przełęcz Khardung La o wysokości 5359m, jezioro Tsomoriri w obrębie płaskowyżu Changthang. Będziemy w rejonie Kaszmiru, Tybetu i Zanskar. Zapraszam :) Kate