Witam wszystkich. Mój gs500 po zimie nie chciał wystartować więc postanowiłem zrobić mu serwis. Ściągnąłem więc serwisówkę Haynes i wziąłem się za robotę. Wyregulowałem luzy zaworowe, regeneracja gaźnika z wymianą wszystkich dysz, uszczelek, etc. Wymiana oleju, filtrów i świec. Po złożeniu do kupy zgodnie z serwisówką motor nie odpala. Jedyne co to po zakryciu dłonią dolotu powietrza do filtra czasem mu się kaszlnie a nawet odpali na góra 3 sek. Układ dolotowy szczelny, kompresja 10 bar na obu garnkach. Jestem zdesperowany i otwarty na każdą propozycję, tak więc rzucać pomysły.