Cześć. Jestem tu nowy, więc pozdrawiam wszystkich. Mam pytanie do użytkowników Kawasaki. Mam w okolicy do kupienia ZX6R z 2000 roku. Moto już widziałem i wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się normalne, poza jedną rzeczą. Dźwignia ssana przy lewej manetce jest inna niż to widzę wszędzie na youtubie. Wszędzie jest tak, że pociągasz dźwignię i możesz ją zostawić w takiej pozycji na jak długo chcesz a także zmieniać pozycję. A tutaj dźwignia sama powraca na miejsce, jak na sprężynie, ale wygląda to tak jakby fabrycznie, całkiem normalnie.. Gość mówił, że w tym bajku wystarczy kilka sekund, do samego odpalenia moto a potem dźwignia ma powrócić na swoje miejsce. I nawet mnie to szczególnie nie zdziwiło, bo się nie znam na ssaniu. Ale na youtubie widzę, że ludzie przesuwają w ZX6R dźwignie, coś tam sobie robią przez chwilkę a potem sami odsuwają ją na miejsce a niektórzy nawet jeżdżą przez chwilę na ssaniu. A tutaj dźwignia sama powraca. O co chodzi? Słyszeliście o czymś takim? Czy to jakiś inny typ ssania? Na co powinienem zwrócić uwagę na jeździe próbnej? Poproszę Was o opinie. Moto ma podobno 15 tysięcy mil przebiegu, są na to jakieś papiery niby, raporty MOT. W takim razie znaczy, że jeżdżono średnio tysiąc mil rocznie czyli dziwnie mało. Chyba, że moto było skatowane na torze i stało gdzieś, nie wiem. Odpalałem z zimnego, ponoć po dłuższym staniu bez odpalania, początkowo się dusił i stękał jak to na gaźnikach, ale odpalił w sumie za pierwszym razem. Śladów przygód nie widać. Już byłem zdecydowany ale ta dźwignia ssania dała mi do myślenia. Tu jest link na jednym ze zdjęć widać tę dźwignię ale słabo. http://www.ebay.co.uk/itm/161795062512 No i jak ktoś z Was ma doświadczenie z tym sprzętem to będę wdzieczny za parę słów na temat eksploatacji, ewentualnych problemów, poziomu spalania, zużycia oleju, etc Dziękuję z góry Bartek