Ja latałem od zawsze w glanach, może troche obciach na plastiku ale co tam...ale wybrałem sie pewnego razu z koleżką na tor do Poznania, no i kolega sie glebnął. Niegroźnie, to zakręt przed prostą pod mostkiem ale...huknął głową w tor, kask pękł ( Arai-górna póła), głowa w porządku. Zeby było mało uderzył tez pięta w podłoże. Nic mu nie było, czuł ból w pięcie jakis czas, dzięki temu ze miał dobry kask i buty (tez dobre SIDI). Więc stwierdziłem, ze czas glany zmienić no i jestem posiadaczem butów SWIFT (prosze mam takie własnie, link, chyba aktualny http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=83825576 ) Nie testowałem ich jeszcze więc nie wiem czy wtopa czy nie, kupione w UK