Skocz do zawartości

Qvertz

Forumowicze
  • Postów

    77
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Qvertz

  • Urodziny 11/21/1988

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    3827639
  • Strona www
    http://

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Żyrardów

Osiągnięcia Qvertz

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy (11/46)

0

Reputacja

  1. Jeśli zmieniałeś tłok i pierścienie bez robienia szlifu, to bardzo prawdopodobne, że górny pierścień uderza w "próg" cylindra.
  2. Do jakiej fury będzie zakładał membranę? Sorry za OT. Nie taniej kupić gotową? Sam mam zamiar do 50 ccm założyć zawór z agmotu (za 43 zł).
  3. Do markos Planowanie głowicy w charcie nie daje widocznych rezultatów- sprawdzone. Charta miał kolega, trochę nim jeździłem, rozpoławiałem 2 razy silnik, więc jakieś pojęcie mam. Ten chart nawet po regeneracji wału, wymianie łożysk, uszczelniaczy, tłoka, pierścieni (niestety bez szlifu, bo był już 4, a "tuninkowych" tłoków jeszcze wtedy nie było) nie brał mojej jawki. Pamiętam, kiedy jeździłem czekając już na padnięcie (sporo tłoków i pierścieni "zjadła"- nie mam raczej wyrozumiałości dla sprzętów, zawsze katuję jak tylko się da) jechała równo z chartem. Co do prędkości nawet się nie wypowiadam standardowe simsony 50 ccm- 75 km/ h. To już nawet nie jest śmieszne, to przykre. Dodam jeszcze, że licznik w moim simsonie wskazuje poprawnie dopiero na zębatce 17 (standardowo 15). Zdażyło mi się już kilkakrotnie słuchać jak osobom, którym dałem się przejechać wskazówka dochodziła do 80, mi ledwo 60 przekracza i to niezawsze. Nie wzory, tylko simson 70 ccm ma 5,6 KM i v-max 75 km/h, opory powietrza i toczenia są zbliżone. Jeśli te jawki mają nieoryginalne cylindry to zgodzę się- nie mają szans z chartem. Sam mam na półce cylinder super firmy MOTO- IMPEX. Z zewnątrz poznać można po wykonaniu- oryginał jest idealnie gładki, a rzemiosło to g**no. Co do charakterystyki, podoba mi się bardzo, mocno naciągając można powiedzieć, że jest zbliżona do nowoczesnych 2T małej pojemności. Gdyby nie jawka w moim życiorysie miałbym znacznie słabsze wyczucie (To taka przepaść, jak zacząć od 4T, a od 2T. 4T za wiele wybacza i niczego nie uczy. Jeździłem trochę jincheng' em kolegi- tragedia. Ten silnik ciągnie od wolnych obrotów.). Jawka dzwoni, taka prawda. Sądzę, że przez 3 pierścień wpadający w okno dolotowe- jak zwykle "mądrzy" rzemieślnicy. Żeby przynajmniej produkowali obie wersje, to uparli się na 3 pierścieniowy, zupełnie jak na gaźniki 16n3 do simsonów, mimo że 16n1 jest znacznie ciekawszy ze względu na większą możliwość rozwiercenia, bardziej prymitywny "system" wolnych obrotów zupełnie mi wisi. Z gumy to on nie jest. Brak łatwo wyczuwalnych obrotów maksymalnych to plus. Faktycznie silnik ma moment dopiero przy wysokich obrotach- moim zdaniem kolejny plus (choć więcej biegów byłoby wskazane), gdy zejdzie lekko niżej automatycznie koniec zabawy. Dla przyśpieszenia bardzo ważne jest czucie kiedy wrzucić 3 bieg, wymaga przyzwyczajenia. Byle kto, gdy wsiądzie na jawkę, będzie przyspieszał znacznie wolniej, niż jeździec dobrze obeznany w tym sprzęcie. Mi eksplodował raz tłok. :icon_question: Dźwięk bez ostatniej przegrody w tłumiku i tłumika szmerów ssania (osiągi nie spadają), to muzyka- buczenie stopniowo przechodzi w pisk. Charty mają tendencję do brzęczenia. Tego dźwięku nie da się zagłuszyć. Do dziś pamiętam ten dźwięk, który był bardzo charakterystyczny, a charta nie ma już kilka lat. Wracając jeszcze do tematu "gumowatości"/ obrotów, to chyba tylko Polacy potrafili konstruować silniki 2T o charakterystyce 4T- wyraźny koniec obrotów i moc od dołu. Jedyny moim zdaniem bardzo konkurencyjny polski 2T, to WIATR 175ccm, jest dość agresywny. Twój podpis mało pasuje do tego co piszesz. Wynika z tego, że nie lubisz typowego 2T. Do malys Instalacja w jawce? Trzeba być skończonym idiotą, by nie potrafić jej naprawić/ położyć od nowa. WSK 125, to sprzęt idiotoodporny, a dodatkowo względem jawki charakterystyką zupełny dupowóz. Na koło z gazu nawet na 1 bez szarpnięcia nie postawisz. Wału z tego "patentu" nie włożyłbym w kartery- otwory + wygląda na składany w imadle. Dobra metoda na robienie silnika co tydzień. Sprawdzone. Prawdopodobnie będę za jakiś czas staczał wał ze średnicy i wyważał ponownie. :icon_exclaim: Temat o jawkach i innych motorowerach na tym poziomie proponuję zastosujmy w "Przy piwie", bo tu raczej ciężko uniknąć ostrzeżeń. Nie wiem dlaczego są trzy. U mnie wyskakiwał jakiś błąd. Proszę o usunięcie dwóch.
  4. Do Mati Niczego konkretnego po tak małym silniku nie oczekuję. Bardziej chodzi o naukę/ zainteresowania/ doświadczenie. Wiadomo, że przy okazji będzie miał bardzo agresywne reakcje na "gaz" lub wał (lub więcej części) będzie na skup metali.
  5. Nie wydaje się nikomu "trochę" naiwny ten projekt? Małe silniki ok., ale wydaje mi się że większe będą posiadały tak ciężkie "tłoki", że musowo będą musiały być wolnoobrotowe. Poza tym stopień sprężania wstępnego wydaje mi się zbyt duży- odbieranie mocy silnikowi. Do tego dość wątpliwa sprawa szczelności i "odgrodzenia" oleju od reszty, oraz koszty remontów i żywotność części. Osobiście popieram obieg 2T (a neguję 4T), ale odnoszę wrażenie, że nie tędy droga ich rozwoju. Ale nie muszę się martwić, bo większe głowy od mojej nad tym czuwają. :D Zapomniałbym dodać- rozwiązanie układu/ wału silnika czterocylindrowego bardzo ciekawe.
  6. Sorry za totalne OT Do markos16 1. Żeby jechać chartem 75 km/h potrzeba ok. 6 KM. :D 2. Silnik w charcie słabszy jest z powodu prawnej prędkości maksymalnej motoroweru (Jawka w polskim wydaniu ma 2 KM/ 4500 obr./ min.), może chcieli też wysokiej trwałości. Trzeba przyznać, że takie sprzęty jak komar i WSK 125 są bardzo trwałe. 3. Jeśli zawsze wyprzedzasz ogary 200 i jawki 50, oznacza to, że są blokowane/ w słabym stanie technicznym/ masz rakietę :crossy:. 4. Nie mam pojęcia jaki maksymalny moment obrotowy ma ten silnik, ale na pewno mały- moc ma niewielką, a na wysokich obrotach (6500 rpm). 5. Mam Ci zeskanować tabliczkę znamionową (moc)? :clap: 6. "Dobre", bo polskie. (Choć do polskich fur nic nie mam.) 7. Twój chart też brzęczy/ szura/ buczy (różnie to można nazwać), jak większość chartów?
  7. Dobrze się domyślacie, że chodzi o jawkę 50. Silnik maksymalnie zabezbieczony przed jakimikolwiek przeróbkami, ale gdzieś ta wirująca masa musi być. Jest na wale. Myślę nad stoczeniem go tak, by nie wystawał korbowód, ponownym wyważeniem względem standardu i zastosowaniem wypełnienia w skrzyni korbowej- przestrzeni wcześniej zajmowanej przez wał.
  8. SORRY ZA NIEMAL CAŁKOWITE OT. Do wszystkich posiadzaczy rzekomo szybkich jawek. Maksymalna moc standardowa/ przy obrotach: Jawka- 3,5 KM/ 6500 obr./ min. Simson- 3,7 KM/ 5500 obr./ min. Przełożenie całkowite na ostatnim biegu (simosn w wersji S- koła 16 cali, tak jak jawka, więc pomijam): Jawka- 10, 27 Simson- 11, 34 Masa: - Jawka- 65 kg w wersji skuter - Simson- 75, 5 do 84 kg w wersji S Simson 3 lub 4 biegi, jawka 3. Moja jawka najwięcej jechała 62 km/ h (gdy tłok miałem jeszcze na 2 szlif). Na 4 szlifie prędkość maksymalna wynosiła ok. 57- 58 km/ h. (Trudno ustalić co jest konkretną przyczyną, gdyż w cylindrze mimo zrobienia dwóch szlifów pozostało kilka rys po ostatniej katastrofie, kanały przelotowe na pewno "przeniosły się" niżej, większa masa tłoka też nie jest raczej pomocna.) Z samych danych wynika, że jawka powinna swobodnie przekraczać 65 km/ h (6500 rpm), ustaliłbym jednak średnią prędkość maksymalną jawek na 62 km/ h. Tyle kiedyś jeździła moja, taką prędkość maksymalną ma także niedławiona, na fabrycznych częściach, kolegi, jak również 62 km/ h, było prędkością najczęściej spotykaną w internecie. Przyśpieszenie względem simsona ze względu na niższy minimalny, jak i mniej korzystny przebieg momentu obrotowego oraz mniejszą/ równą liczbę biegów w jawce zostaje ona bez szans mimo niższej masy. Ze wszystkimi, którzy twierdzą, że podrasowali w znacznym stopniu silnik jawoski chętnie porozmawiam na gg. Jest to silnik, który moim zdaniem celowo ma cechy unimożliwiające lub poważnie utrudniające jakiekolwiek zmiany, to raczej nie przypadek.
  9. Ok. Dzięki za odpowiedź. Wie ktoś lub sprawdzał na ile % wyważony jest standardowo wał w jawce 50?
  10. Nie jestem fachowcem, dlatego zadaję pytania, odpowiadam tylko gdy mam pewność, tu zaś jest wiele osób, które piszą byle popisać, a nie chce mi się czytać czyichś wymysłów lub innych "umoralnień", itp. Co do słabszego "wychodzenia" silnika z niskich obrotów miałem na myśli pracę pod dużym obciążeniem (przyśpieszanie "z dołu") i tego jestem pewien. Mam nadzieję, że wiem o czym piszę. :icon_razz: Czyli nawet przy dużej zmianie bezwładności nie istnieje ryzyko urwania się korbowodu lub bardzo szybkiego wybijania łożysk?
  11. Czy zmniejszając bezwładność silnika przez, np. zmniejszenie/ pozbycie się magneta, stoczenie wału ze średnicy(oczywiście z zachowaniem standardowego wyważenia), czy też redukcję masy na koszu sprzęgłowym, itp. zmniejsza się żywotność silnika? Słyszałem coś o urywaniu korbowodu, ale tak na zdrowy rozsądek przy wysokich obrotach róznicy nie powinno być, co najwyżej w tym wypadku, w zakresie "niskich". Z negatywnych skutków zdaję sobie sprawę ze zmiany wolnych obrotów na "wolne", słabszym "wyciąganiu" się silnika z niskich obrotów oraz możliwości zmniejszenia się prędkości maksymalnej, więc proszę o niepowtarzanie tego! Mowa o ekstremalnej zmianie, a nie lekkim "odchudzaniu". Pytanie tylko do fachowców.
  12. 1. Rozcinałeś sportowy, nieblokowany dyfuzor? 2. Pytanie było nie o to, czy to coś daje, bo oczywistym jest, że daje. Dotoczyło tego, czy możnaby uzyskać więcej pozostawiając pojedyńczą przegrodę, tak jak polecał pan Sałek, czy "impulsy" mogą odbijać się od stożka tak jak mówi Rafciu? Nie znalazłem o tym żadnego opracowania. Sorry, że zawsze podaję pojazdy oddalone epoką, ale to one są mi dobrze znanymi. Po co, np. w simsonie w standardowym tłumiku w dyfuzorze jest sitko- przegroda? Czyżby też należało je usunąć? 3. Co do braku katalizatorów w sportowych konstrukcjach możnaby się zasłaniać masą, ale wiadomo o co chodzi. :icon_razz: Za odpowiedź w stylu "po wyjęciu wszystkiego jest lepiej niż na dławionym, ale jak z tą przegrodą, to nie wiem" dziękuję z góry, bo taka wiedza jest znana każdemu! Pytania są głównie do andrzejtomecki, bo jak widzę ma spore pojęcie lub sporą wyobraźnię.
  13. Aparatura. Dobry dowcip. :) Aparatury można sobie użyć jak chce się mieć nienaganny skład spalin lub liczy się każde 0,...1 KM. W tak prostych konstrukcjach mało kto to robi. Według instrukcji nawet w simsonie śrubę od składu mieszanki na wolnych obrotach powinno się regulować w warsztacie z odpowiednim sprzętem. Kto tak robi w rzeczywistości? Przypominam, że jest także w rometach. Co do dyfuzora, to mam małe OT. Kto może mi wyjaśnić dlaczego tu każdy pisze o wybebeszaniu całkowitym? Z tego co pamiętam pan Sałek pisał, że przegroda w dyfuzorze jest potrzebna. To od niej ma odbijać się "impuls". Miałabyć to przegroda z jednym otworem lub "sitko". Za odpowiedzi "bo po zdjęciu jeździ lepiej" dziękuję. Czy możliwa jest sytuacja, że w standardowych przegrodach jedynie otwory są za małe lub źle jest dobrana odległość/ pojemność. Rozcinał ktoś wydech tuningowy będący 100% bez blokad?
  14. Spokojnie. Już o tym rozmawiałem z nim na gg. :) Wyjaśniłeś dobrze, aczkolwiek nie w pełni. Sorry za OT.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...