Piotrze, ja znam Twoja filozofię, która mniej więcej mówi, że wiedza kosztuje i za darmo nie będziesz jej udostępniał... ale czy mógłbyś mi, laikowi, wytłumaczyć w prostych słowach, co się dzieje z powietrzem podczas pompowania, zamiast używać jarkowego "wiem, ale nie powiem"? Bo mi się wydaje, że ono ciągle tam jest (to powietrze z tym niedobrym tlenem) :huh: Z góry dzięki :lalag: