Skocz do zawartości

rafmart

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rafmart

  1. Ooo. Gmole brzmią podejrzanie. Pamiętam jak lekkie wydawały mi się moto w drugiej szkole i podczas egzaminu w trakcie przetaczania.
  2. Cześć! Sorry za temat ale nie wiedziałem jak krótko streścić poniższy wywód. 3lata temu chodziłem na kurs na kat. A i w środę udało mi się zdać egzamin (za 1szym podejściem - tak chwalę się ;)). W tym roku kurs wyjeździłem w zasadzie jeszcze raz (około 20h) w dwóch szkołach. W jednej z nich jeździłem na dwóch moto, w drugiej na trzech. "Problem" występował w dwóch motocyklach (z wspomnianych trzech) w drugiej szkole. Lekkie skręcenie kierownicy powodowało, że motocykl sam chciał dalej pogłębiać skręt i musiałem kontrować. Gdybym tego nie zrobił to zapewne sam by zaraz dobił do ogranicznika. Jaki to miało wpływ na zadania egzaminacyjne? O dziwo pomagało to w slalomie wolnym - moto agresywniej skręcało i szybciej podnosiło się do pionu. W slalomie szybkim już było o wiele gorzej. Dzięki temu, że moto bardzo szybko podnosiło się do pionu, miałem problem z zachowaniem odpowiedzniego toru jazdy. Jeździłem zbyt blisko pachołków aż w końcu je potrącałem. Pytałem się instruktora czemu te moto tak dziwnie skręcają. Stwierdził, że jest ok, że sam nimi jeździł i że nie widzi różnicy. Gadałem z dziewczyną, która również jeździła i powiedziała, że ona na egzamin bierze właśnie trzeci z tych moto, którym 'normalnie' się jeździ, bo sama widzi, że z pozostałymi jest coś nie tak. Instruktor jeszcze stwierdził, że jest to kwestia dokręcenia czegoś do czegoś 😉 Tu podał konkretne nazwy ale już nie pamiętam szczegółów. I że powinniśmy być przygotowani na podobną maszynę na egzaminie. MT07 na egzaminie jeździło w środę jak najbardziej normalnie, bez tendencji do agresywnych skrętów. Może jeszcze opiszę jak wyglądała jazda łukami - łuk w lewo, łuk w prawo, łuk w lewo, ... . Takie przygotowanie do slalomu szybkiego. W normalnym moto można było spoko skręcać, balansować ciałem, podnożkami - ogólnie fun z jazdy. W 'dziwnych' moto miałem wrażenie, że gdybym w jakikolwiek sposób jeszcze balansował ciałem to zaliczyłbym glebe. Moje pytanie jest takie - co dolegało tym moto, czy ludzie rzeczywiście w taki sposób jeżdżą bo można się przyzwyczaić, itp? Sam mam doświadczenia jedynie z mt07 i 125. Thx
  3. Wielke dzięki! Przynajmniej wiem czego szukać.
  4. Oglądając filmiki z wypadków zazwyczaj nie ma problemów ze wskazaniem przyczyn. Ale jest jeden motyw, którego nie rozumiem. Czasem pojawia się filmik z moto, które gwałtownie kiwa się w lewo i prawo co skutkuje brakiem możliwości utrzymania toru jazdy. Co się wtedy dokładnie dzieje, jaka jest przyczyna i jak spróbować sobie z tym poradzić?
  5. No i sprawa wyjaśniona. Wcale nie leci z tej śrubki (jak Varg napisał - byłoby to dziwne). Po prostu kapie z filtra paliwa. Więc sprawy groszowe i bezbolesne ;) Dzięki wszystkim za pomoc ;) R.
  6. O ile dobrze kojarzę to kranika zapomniałem zakręcić (pierwszy raz) i przez kilka dni stał z otwartym. Potem była jazda (czy przed nią już coś wyciekło to nie wiem), po której zauważyłem ten wyciek. Może to być tego wina? R.
  7. Dzięki. Sieć serwisowa Bartona w okolicach wawy jest do d..y. Zresztą wątpię aby gdziekolwiek była sensowna przy tych cenach i chęci zarobku jeszcze na nich. Kupowałem z zamiarem serwisowania go (od samego początku czyli nawet w okresie 'gwarancji') gdzie indziej. Nawet na najbliższy czw. już umówiony jestem na 1szy przegląd w dość mocno polecanym warsztacie. A w międzyczasie taka niespodzianka dzisiaj wyskoczyła. Więc podjadę w czw tak jak byłem umówiony i jak chłopaki powiedzą ile wyjdzie mi zrobienie tego u nich to zdecyduję czy będę walczył z naprawą gwarancyjną. Oczywiście mam nadzieję, że to będzie kwestia wspomnianej śrubki ;) Wiem, że zaraz zaczną się posty typu - było kupić Honde czy Yamahe. No pewnie... Ale nie chciałem wydawać na 'tymczasowe' moto kilkunastu kawałków (używane odpadają) po to żeby za rok (max. dwa) sprzedać. Chociaż może było i tak zrobić. Sam już nie wiem. Oczywiście jakby ktoś coś chciał dorzucić dalej to zapraszam ;) R.
  8. Cześć,Kupiłem Barton Blade 125 żeby nauczyć się jeździć moto i potem kupić coś większego. Chińczyk, ale podobno z jednej z lepszych fabryk. Docierałem go zgodnie z zaleceniami z forum: zamiast męczenia się na 2-4tys. obrotów jeździłem w szerszym zakresie obrotów (raczej nie przekraczałem 6k, jeśli tak to przez przypadek ;)). Oczywiście podkręcenie na chwilę, potem zaraz hamowanie silnikiem i unikanie jazdy w korkach żeby nie przegrzać. Dziś z okazji przejechanych 200km dobiłem do jakichś 7k obrotów (może trochę więcej). No i mam jakiś wyciek, chyba ze skrzyni. Ćwiczyłem trochę zmianę biegów w górę i w dół (w tą stronę oczywiście z dodaniem gazu) bez sprzęgła i szło mi bardzo dobrze. No ale może trzeba było poczekać z taki zabawami trochę. Wiem, że to wróżenie z fusów ale może ktoś napisze czego się można spodziewać? Fotka 1:http://pics.tinypic.pl/i/00965/dwsma1cf112f.jpg Fotka 2:http://images.tinypic.pl/i/00965/s1fet4zi9wig.jpg R.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...