Skocz do zawartości

KsDe

Forumowicze
  • Postów

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez KsDe

  1. Poszukuję stopkę boczną do Yamaha YBR 125. Ale strasznie trudno znaleźć do tego modelu(albo szukać nie umiem). I zastanawiam się czy będzie pasować od Honda CBR 125 bez czujnika.  Bo z wyglądu prawie identyczna. Pozdrawiam 🙂

  2. Wiesz nie chcę wychodzić na zrzędę ;) ale jak z równą uwagą i zrozumieniem będziesz czytał pytania testowe to się nabiegasz do tego wordu ;)......

     

    Spokojnie teorie na kat. B zdałem za pierwszym podejściem, każdemu może coś umknąć. Nie jesteśmy robotami aby się nie mylić. Ja się nie przejmuje kogoś zdaniem bo wiem, że czasami jestem tak zabiegany i nie myślę co piszę :)

  3. Jeśli nie masz którejś z kategorii motocyklowych to prawko musisz robić od zera.

    Czyli badania lekarskie i zdjęcia, następnie wyrabiasz PKK w starostwie lub urzędzie miejskim. Jak już będziesz miał pkk możesz się zapisywać w dowolnym WORD na egzamin teoretyczny (koszt 30 zł) jak zdasz to możesz iść na kurs praktyczny.

     

    Jeżeli mam już wyrobione PKK to chyba nie muszę robić od nowa? Bo mam za czasów jak robiłem kategorie B. A czy można dalej zrobić tak, żę ide do WORD zdaje egzamin teoretyczny na A2 i mogę pominąć w ten sposób wykłady teorii?

  4. Większość szkół zawiesza kursy w zimę więc nie masz wielkiego wyboru. Zadzwoń do wordu i zapytaj kiedy z reguły wznawiaja egzaminy i kurs spróbuj zacząć miesiąc wcześniej. Spokojnie się wyrobisz. Jak Ci mała moc 125ccm nie przeszkadza, to motocykle A2 na pewno cię nie zawiodą. Tym bardziej że możesz kupić mocniejszy ale zablokowany sprzęt.

     

    O moc się nie martwię jeżeli moja dotychczasowa jazda opierała się na 50ccm ;) Na stronię mojego wordu znalazłem taką informacje "Kategoria A, A1, A2, AM - zapraszamy od 3.04.2018 r." Także kurs zacznę w marcu mam nadzieję, że szybko się uporam ze zrobieniem. Bo dobrze to nie wspominam wordu gdy robiłem kategorie B, może i dlatego było mi tak ciężko podjąć decyzję. Sam kurs był super :)

     

    Szkoda, że nie mam możliwości przejechać jakimś większym motocyklem dla porównania.

  5. Taki motocykl na A2 to całkiem dobry wybór. Już pomijam specjalistów, którzy kupują zdławione 100 konne maszyny i odblokowują. Mój kolega ma NC700, gabaryty dorosłego motocykla. Spala 3-4l, nie katuje opony, łancucha itp. Niska utrata wartości przy odsprzedaży za kilka lat. Użytkowo moto wcale nie gorsze niż mocniejsze maszyny, większość kierowców i tak całego potencjału nie wykorzysta. Może w autostradowej turystyce albo z pasażerem i bagażem by trochę wymiękał ale jechać się da, to w końcu 50 koni.

     

    Problem tylko w tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jak pojedziesz w trasę z kimś na litrze to on odchodzi a Ty musisz ostro redukować. Mimo to nie przekreślał bym A2, użytkowo to fajne moto, tym bardziej jeśli liczysz się z koszami utrzymania. Ja mam teraz litra i pali 7,5 w mieście przy spokojnym traktowaniu, uślizg tylnej opony łapie bez większego problemu więc pewnie laczek za długo nie wytrwa- łańcuch podobnie. Tu wszystko kosztuje drożej- nie każdy ma chęć za to płacić, tym bardziej jeśli nie wykorzystuje.

     

    Aktualnie i tak nie jeżdżę z osobami co mają litra tylko max 125ccm, więc mocy nad nimi i tak będę miał nadto :) Jak uważacie kiedy najbardziej opłaca się brać za kurs? Mi osobiście wydaję mi się, że na wiosnę będzie najlepszy moment ze względu na cieplejsze dni.

  6. dziwne :)

    jeśli chcesz jeździć motocyklem to na Twoim miejscu zdecydowałbym się na prawko A2

    daje to dużo większe pole manewru niż posiadanie kat.B - nie mówię, że 125ccm musi Ci się znudzić ale w pewnych przypadkach (zwłaszcza poza obszarem zabudowanym) jazda 125tką jest mało komfortowa/mało bezpieczna (wyprzedzenia przez ciężarówki) nie mówiąc już o jeździe z pasażerem

    piszesz, że nie chcesz przechodzić dwa razy egzaminu - ale jeśli zdasz na kat. A2 to zdanie egzaminu na pełne A to będzie tylko formalność - motocykle na egzaminach są zazwyczaj te same a teorii już drugi raz nie zdajesz

    poza tym zdobywając w wieku 18 lat kat. A2, prawko na A możesz uzyskać mając 20 lat a nie 24.

    problemem może być nie tyle egzamin co obowiązkowy kurs - min. 10h do wyjeżdżenia (brak teorii)

     

    z Twoich postów nie bardzo potrafię wywnioskować ile masz lat

    piszesz, że za 3 lata będziesz mógł zrobić pełne A co wskazywałoby, że masz 19 lat

    tyle, że piszesz również, że na tą chwilę wystarczy Ci 125tka co wskazywałoby na to, że masz min. 21 lat (aby poruszać się 125tką musisz posiadać prawko kat. B co najmniej 3 lata)

    no chyba, że zdobyłeś już wcześniej kat. A1 to zupełnie zmienia postać rzeczy ;)

     

    Dziękuję za tak liczną odpowiedź osób znających się na rzeczy, cieszę się, że mogę na Was liczyć :) Zgodzę się, że moje posty były bardzo chaotyczne i niewiele można było się dowiedzieć, ale to przez miliony myśli i mętlik w głowie co zrobić. A więc tak na spokojnie aktualnie mam 20lat, w tym roku wybiję mi już 21. Motocykle kocham od małego, jeździć jak i przy nich robić jak trzeba :) A więc po przeczytaniu Waszych postów i długich przemyśleniach decyduję się na zrobienie kategorii A2. Dziękuję za wytrwałość ze mną :)

  7. A nie lepiej najpierw zrobić uprawnienia a późnej szukać sprzęta?

    Otóż to. Ja mam nieustające wrażenie że u nas jest przekonanie iż "prawdziwy" motocyklista musi mieć litra, niższe pojemności są niemęskie, a jazda takimi pierdzikółkami to ujma na honorze....

     

    Więc już wiem poczekam 1 rok czasu i wtedy zakupię jakąś 125ccm. Dla mnie wystarczy chociażby dlatego, że do tej pory jeździłem 50ccm i czerpałem z tego frajdę to czego taka 125ccm ma mi nie dać :) Ja planuję wykorzystać te przywileje i jeździć na kategorie B ale teraz chociaż wiem co chce :)

  8. Możesz też zrobić A2 i olać a. Nie każdy potrzebuje 100 koni i litr pojemności.

     

    Przyznam się, że już sam zgłupiałem jakie wyjście będzie najlepsze dla mnie. Ale z drugiej strony 125ccm wystarczy mi spokojnie do mojej jazdy. Na dalekie trasy nie planuje jeździć aktualnie, teraz służył by mi bardziej do pracy i przejażdżki po mieście. A co później to zobaczymy, czym dłużej myślę to jeszcze gorzej. A miałem już nic nie pisać.

     

    Znalazłem taki sprzęt osobiście mi się bardzo podoba https://www.otomoto.pl/oferta/hyosung-gt-ID6z1RBU.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8

  9. A więc tak postanowiłem, że nie robię kategorii A2 ze względów takich nie mam ochoty dwa razy przechodzić przez egzaminy. Do kategorii 125ccm muszę czekać jeszcze 1 rok i 3 miesiące to skoro do dotychczasowej jazdy wystarczał mój wierny simson to przejeżdżę i ten okres :) A później wystarczy mi na 2 lata spokojnie 125ccm. Przede mną jeszcze całe życie na poważniejsze sprzęty, a teraz trzeba się skupić na innych sprawach. Dziękuję wszystkim za rady :)

  10. Jak masz wątpliwości to na początek kup sobie jakiegoś przechodzonego chinola

    bo w zasadzie każdy z nich to kopia jakiegoś japońca, a cena niewspółmierna.

    Jeżdżę japońcem 850 w trasę, ale w teren wziąłem chinola jak na fotce i męczę go od roku

    bez awarii. Pomijam że słaby, ale potencjalnie części w cenie zgrzewki browara.

    Robiłem nim max po 500km dziennie (poważnie).

    Kupisz coś w tej pojemności za 3 klocki za jakiś czas za tyle opchniesz.

     

    No wiadomo można kupić chinola i przejeździć wiele, sam miałem chiński skuter którym przejeździłem z 8tys kilometrów z jedyną awarią kranika zaraz po kupnie (nowy). Jak ktoś dba to i posłuży, jest wiele osób co się sprzeciwia chińskim wynalazkom ja złego słowa nie powiem bo nigdy mnie nie zawiódł w drodze.

     

    Kiedyś myślałem nad jakimś supermoto tylko zawsze hamował mnie wzrost bo uważałem, że 172/3cm to za mało na taki sprzęt. Głównie jak nie do pracy do reszta tras będzie krótka i większość po mieście. A wy jak uważacie?

  11. Ja mam kapkę poniżej 170, trochę jeździłem viaderkiem i wystarczało bez problemu. Najwyżej będziesz musiał zmiękczyć zawieszenie z tyłu i obniżyć na lagach. Moim zdaniem nie ma lepszej 125 tki.

     

    No właśnie najlepiej będzie jak się człowiek przysiądzie i zobaczy jak się na nim czuję. Ogólnie najbardziej podobają mi się motocykle typu naked i takiego na pierwszym planie poszukuję.

  12. Spoko,

     

    bede musial przebolec :icon_mrgreen:

     

    Wytlumacz lepiej skad sie on wziol lub co oznacza

     

    :crossy:

     

    Historia tego nicku wiąże się jeszcze za czasów szkolnych (gimnazjum) Miałem czarną koszulkę na której był właśnie napis "ksd" na całej jej powierzchni i właśnie od tamtej chwili używam ten nick (szkoda, że tutaj nie mogę). Wracając do tematu wątku to do Varadero 125ccm nie wiem czy moje 172/173cm (dokładnie musiałbym się mierzyć) będą wystarczające.

  13. Witam wszystkich bardzo cieplutko. Od małego fascynuję się motocyklami i ich naprawami, przez moje ręce przewinęło się parę sprzętów poczynając od chińskich a kończąc na leciwych sprzętach 30-letnich(simson s50) I przyszedł właśnie okres, że chciałbym coś innego do niedalekich tras, do pracy. Planowałem robić kategorie A2 ale postanowiłem poczekać 3 lata i wydać od razu pieniądze na kategorie A a na tą chwilę w zupełności starczy mi 125ccm. A teraz przechodząc do sedna jestem na etapie rozglądania się nad ciekawymi sprzętami, na tą chwilę w oko wpadło mi najbardziej: Honda CBR 125ccm 2011r.+, Hyosung GT125ccm. No jak wiadomo Honda jest bardziej rozpowszechniona na naszym rynku Hyosung mniej i co za tym idzie na rynku jest go znacznie mniej. I co najważniejsze budżet jakim będę dysponował to myślę, żę ok. 8/9tys (myśle że w zupełności starczy) Od razu mówię, ze nie jestem napalony na akurat te dwa modele z chęcią poczytam co o tym myślicie. Mile widziane inne propozycje. Pozdrawiam Michał icon_smile.gif

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...