Witam i pozdrawiam tych z cukru :D Nie przemokłem bardziej niż do naszego rozstania. Przestało padać właściwie kawałek dalej a potem już tylko kropiło. W Wolinie przestało i do końca dnia było bardzo oki. Było ponad 30 maszyn.Jeździliśmy, jedliśmy, woziliśmy dzieciaki i cały czas na sucho, nawet słońce wychodziło nad morzem. Żałujcie, bo warto było pogonić dalej.