Witam. Jakiś czas temu byłem obejrzeć yamahę xj6 naked. Wg mnie wszystko było ok, nic nie wyglądało podejrzanie, przejażdżka też pozytywna. Podpisaliśmy umowę przedwstępną i miałem po niego jechać jak tylko pogoda pozwoli. Ostatnio przeglądając internet zauważyłem, że nigdzie nie ma xj6 w wersji naked w takim kolorze jak ten który zamierzam kupić. Ten klolor wystepuje tylko w wersji diversion. Po sprawdzeniu numeru vin okazuje się, że to nie jest wersja naked, a SA czyli wersja z owiewką (diversion). I tu moje pytanie: komu opłacało się przerabiac motocykl w ten sposób, zważając na to, że przeróbka nie jest prosta? Może to świadczyć o jakimś wypadku? Sprzedawca nie wspominał, żeby cokolwiek było przerabiane. Dla mnie wszystko wydawało się ok. Co sądzicie ? Umowa jest napisana w taki sposób, że w razie wątpliwości mogę od niej odstąpić link do ogłoszenia z motocyklem o który chodzi: http://sprzedajemy.pl/tanio-yamaha-xj6sa-nr45633392