Piotr161

Wiec powiedz mi teraz w jaki sposob sie to odnosi do wątku ktory ja utworzylem? Zapytalem o co moze chodzic. oczywiscie gaznik przeczywscilem i wyregulowalem tak jak potrafilem. Teraz niby chodzi tak jak powinien. Wiec?

Ehhh... w takim razie po co powstała ta strona/forum? Czyżby nie po to żeby zadawać pytania dotyczace motocykli/motoryzacji??? Co za roznica czy czlowiek jest doswiadczony czy tez nie? Mam pytanie wiec zadaje. Ogolnie nie rozumiem ludzi hejtujacych. "Jezeli nie masz nic do powiedzenia na temat zadanego pytania to sie nie udzielaj". Jezeli o mnie chodzi jestem po kierunkowej szkole "mechanik pojazdow samochodowych" odbylem rownie szkolenia podwyzszajace kwalifikacje w zawodzie. Ale co z tego jak nie mam doswiadczenia? Nie mam rowniez gdzie go zdobyc wiec próbuje na swoim sprzecie a jak czegos nie wiem to tutaj pytam... wiec w czym problem?

Quasimodoo, Ciebie nie przegada :lalag: Pamiętać też trzeba, że nie wszystko opłaca się samemu robić (na małą skale).

Quasimodoo, czyżby ambicja przerosła możliwości? Po pierwsze nie patrze na kasę bo gdyby tak było to bym uzywany kupil! Po drugie jak sie cos troche ma w tej glowie to niestety trzeba kalkulować. Kupując motocykl za 4k nie ma co sie cudów spodziewać ale ja go kupiłem dlatego ze jest moim pierwszym motocyklem. A po co inwestować w przeglady tyle kasy skoro naprawa we własnym zakresie wynosi mniej? A to ze sie nie znam na mechanice (a Ty chyba tak) nie oznacza iz mozesz sie wywyzszac czy tez mnie obrazac. Kazdy sie kiedys uczył od podstaw i prosze o tym nie zapominac!

Przekroczyłem limit km do przegladu o 500 wiec juz po. Ale co Ci powiem to to ze za przeglad licza sobie 200zl a u mnie takowy przeglad by wychodził co 2/3 tygodnie. Czyli piec przegladow i moge za ta kwote nowy silnik kupic. Bo co 1500 km ma byc przeglad robiony az do konca gwarancji. A to w moim przypadku mija sie z celem.

Kolejne pytanie mam. Od razu uprzedzę iż zrezygnowałem z gwarancji. Jak wiecie mam nowego rometa tj. wyzej i wszystko było dobrze az do czasu. Jak pare dni nim nie jezdzilem czyli stał troche bez odpalania i w koncu znalazłem czas zeby pojezdzic to mala bestia nie chciala na wstepie odpali. Kilka razy go kreciłem po czym w koncu zatrybił ale od razu gasł. I z kazdym kolejnym razem po odpaleniu chodził coraz dłuzej az gdy sie nagrzał to juz wszystko ok. Wiec pytanie o co mu chodzi? Moze byc ze paliwo z gaznika wyparowało przez co sie zanieczyscił? Stad tez nie chciał zapalic? Teraz jak go odpalam to na zimnym gasnie gdy nie bede trzymał gazu... a gdy trzymam gaz to faluje na obrotach... jescze z miesiac temu nawet na zimnym z pierwszego palil i rowno chodzil i nie gasł. I co jeszcze jak juz jest cieply i po rozpedzeniu go i jezdzie na piatym biegu po puszczeniu gazu cos strzeli dosyc glosno raz i po chwili drugi raz i na tym sie konczy. Nie wiem z czego te wstrzały... tłumnik? Gaznik? Co mu trzeba zrobi? Regulacja gaznika?

Nie zamierzam podawac informacji majacych na celu wprowadzenie kogos w blad. Moim zdaniem nie ma sensu zawyżać stanu faktycznego osiągów danego motocykla. Niemniej jednak dziekuje za odpowiedzi.

Powiem tak, znam pare osob posiadajacych 125cc romety u ktorych zadnych problemow nie bylo z osiagnieciem predkosci od 100 do 120km/h. Dlatego tez sie zdziwilem czemu moj nowy wiecej jak 95 nie pojdzie. Tak jak pisałem wyzej jestem ciekwski a skoro u innych da rade to czemu tu tak nie bardzo? Nie zamierzam w ogóle go katowac czy to teraz czy to pozniej jak juz bedzie mial swoje na karku. Najwyzej przesiade sie na wieksza pojemnosc.

Kiler, a powiedz mi od kiedy moocykla nie mozna przekrecic do wyższych obrotow tj 10/11/12/13 tys? I od kiedy niby wszystkie sprzety leca tyle ile producent podaje? Moim zdaniem producent podaje wartosc przypuszczalna ktorą mozna osiagna a ktora jeszcze krytycznie nie katuje silnika!

Witam ponownie wszystkich. Przychodzę z kolejnym pytaniem. A mianowicie mój romet zxt 125 ma już przejechane ponad 1100km wiec teoretycznie jest już dotarty. A ja jako iż jestem ciekawski więc postanowiłem sprawdzić ile pójdzie tak na maxa. I tu moje zdziwienie ponieważ motocykl nie poleci wiecej jak 95km/h czyli tyle ile jest napisane przy opisie tego motocykla. Jak to jest mozliwe? Dodam ze maksymalne obroty przy piatym biegu wynoszą około 9tyś moze lekko ponad. Czemu nie da sie go do 13tys przekrecic? Dopiero był jeden raz serwisowany tj. po przejechaniu 500km (wymiana oleju).

Ogólnie motocykl jest zatankowany. 500km zrobione wiec jutro na serwis wymienić olej :lalag: Co prawda mógłbym to sam zrobić ale szkoda gwarancji... A co tej niewiedzy. W częściowej "niewiedzy" będę całe życie żył. Niestety taka natura. Człowiek całe życie się uczy a i tak głupi umiera.

No i dziękuję za odpowiedz. O takie wytłumaczenie mi chodziło. Teraz przynajmniej mniej wiecej wiem o co chodzi. :lalag:

Monter, za przeproszeniem ta instrukcja wygląda tak jakby napisał ją gościo który nie bardzo się zna na motocyklach albo jakby nie potrafił tłumaczyć. Jestem napisane jedynie ogólnikowo czego trzeba się trzymać. Niestety albo i stety ja bym wolał wiedzieć co się może stać gdy do pewnych zasad się nie będę stosował. Tak samo tyczy się paliwa jest w instrukcji napisane "liczba oktanowa paliwa powinna wynosić 95 pb" i tyle... jak dla mnie to za mało. W samochodach podobno lepiej by było lać 98 bo ma wiecej oktanów wiec dlaczego by rometa 98 nie zalać? Jakie są ku temu przeciw wskazania?

Teoretycznie tak, praktycznie nie bardzo. Czemu? Powiem tak, jakieś 10 dni temu (Obecnie mam 21 lat, wiem w porę się za to wziąłem) wsiadłem po raz pierwszy na motocykl którym był/a wsk 125... jedna przejażdżka i po trzech dniach kupiłem rometa. Czyli dopiero co zaczynam przygodę z jednośladami :) A jeszcze mam pytanie, czemu nie powinienem lać paliwa pb98 do mojego rometa 125?

Kontynuując... możliwe że to wszystko przez brak paliwa? Miernik pokazuje że jest ponad połowa zbiornika lecz właśnie może pływak się zawiesił i nie pokazuje mi stanu faktycznego paliwa? Gadałem dzisiaj z kolegą i on mówił że u niego w kładzie jest tak że kranik paliw normalnie otwarty jest w pozycji pionowej do dołu natomiast po przekręceniu w pozycję pionową zwróconą ku górze załącza się rezerwa. Tak samo polecił mi zrobić i rzeczywiście do stacji paliw dojechał bez żadnych problemów. Bez mulenie i gaśnięcia podczas wciskanie sprzęgła. Możliwe jest też to że gdy wczoraj jechałem i włączałem sprzęgło to silnik gasł nie dlatego że akurat załączyłem sprzęgło a dlatego że puściłem gaz? Za mało dostarczyło paliwa i silnik się wyłączył?