Skocz do zawartości

astonbordeaux

Forumowicze
  • Postów

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez astonbordeaux

  1. No i co znaleźli. Pewnie nic. Bo wykonali tylko czynności, które musieli wykonać z racji zaistniałej sytuacji. Tym bardziej, że była to pojemność 50cm. I nie wiem jakie musiały by to być modyfikacje, żeby przekroczyć dopuszczalne normy. A bez oczywistych i rażących zmian w konstrukcji 50cm raczej trudno wykrzesać coś niedozwolonego. Np. jak udowodnić w Yamaha dt 125r blokowanej tylko na zaworze YPVS (w zależności od rocznika), który sterowany jest linkami na silniczku na plastikowych trybach, że nie przestawił się(nie uszkodził) podczas kolizji(wypadku, zdarzenia drogowego) lub zwykłej eksploatacji. Są na pewno modele motocykli, w których przeprowadzone modyfikacje muszą być spore, ale są i takie których pełną moc osiąga się poprzez niewielką ingerencję użytkownika. Bez konieczność wymiany dyfuzorów, tłumików końcowych itp. Niezgodność homologacyjną w nich jest bardzo trudno udowodnić bez hamowni. A nie żyjemy w Stanach Zjednoczonych gdzie FBI, NCIS i inne tego typu instytucje będą drążyć temat bo Józek na skuterku wjechał w drugi skuterek. Bardziej zbadają czyja wina i na tym koniec. A ubezpieczalnia zawsze szuka dziury w całym i to nie tylko dotyczy moto, ale również a nawet przede wszystkim samochodów. A jak trafisz na PZU to już masz pewne, że będą problemy. :) POPIERAM!!! Trochę chęci i niema kombinowania.
  2. Rozumiem, że ubezpieczalnia weźmie rozbity motocykl na hamownie i sprawdzi moc :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: Ja bym ci poradził Yamahe DT 125 R. Sam od takiej zaczynałem. Na oryginalnych zębatkach i w roczniku najlepiej 87-89. za dobrą sztukę dasz około 4000-5000zł, ale niema problemu z jej ewentualnym odblokowaniem(nowsze mają blokowane moduły, dyfuzory i tłumiki końcowe). Moja waga to 100kg i na oryginalnych przełożeniach dawała radę na drodze 140km/h odblokowana. Konstrukcja prosta jak konstrukcja cepa. Moja miała przejechane 17000km na oryginalnym tłoku(ogólnie cała była w oryginale) bo te stare roczniki niebyły blokowane na wydechach i dyfuzorach. Jedyną blokadą był przestawiony zawór YPVS do odblokowania, a w sumie to do przestawienia w10min. i cieszysz się pełną mocą. A z tego co się orientuję to potrafi ona sięgnąć przy tych starszych silnikach 30KM. W nowszych już ciężej ponieważ sama pojemność jest już zaniżona o 1-2cm3. Przerobiłem ten motocykl cały taki byłem podjarany jak go kupiłem :) i jakbym miał teraz zaczynać przygodę z enduro od początku postąpił bym tak samo najpierw DT. Po prostu pali od kopa. Sama robi mieszankę. Części są tanie w razie czego. I mnie nigdy nie zawiodła ,a na niej się uczyłem, a jak rider się uczy to moto cierpi ;) .POZDRAWIAM.
  3. Ja bym ci poradził Yamahe DT 125 R. Sam od takiej zaczynałem. Na oryginalnych zębatkach i w roczniku najlepiej 87-89. za dobrą sztukę dasz około 4000-5000zł, ale niema problemu z jej ewentualnym odblokowaniem. Moja waga to 100kg i na oryginalnych przełożeniach dawała radę na drodze 140km/h odblokowana. Konstrukcja prosta jak konstrukcja cepa. Moja miała przejechane 17000km na oryginalnym tłoku(ogólnie cała była w oryginale) bo te stare roczniki niebyły blokowane na wydechach i dyfuzorach. Jedyną blokadą był przestawiony zawór YPVS do odblokowania, a w sumie to do przestawienia w10min. i cieszysz się pełną mocą. A z tego co się orientuję to potrafi ona sięgnąć przy tych starszych silnikach 30KM. W nowszych już ciężej ponieważ sama pojemność jest już zaniżona o 1-2cm3. Przerobiłem ten motocykl cały taki byłem podjarany jak go kupiłem :) i jakbym miał teraz zaczynać przygodę z enduro od początku postąpił bym tak samo najpierw DT. Po prostu pali od kopa. Sama robi mieszankę. Części są tanie w razie czego. I mnie nigdy nie zawiodła ,a na niej się uczyłem, a jak rider się uczy to moto cierpi ;) .POZDRAWIAM. Przesyłam link do moich filmików z moją DT 125R 1987r. moto dotrzymywał kroku pozostałym: :biggrin: Na tych filmikach jestem totalnym świeżakiem.
  4. Wczoraj wpadłem na pomysł żeby odpalić moją WR 250F którą mam w garażu i porównać te kolanka kolektora. Okazuje się, że w WR 250 też kolanko po dwóch minutach jest rozgrzane do czerwoności. Tylko po prostu przy świetle dziennym tego nie widać więc nie zauważyłem tego wcześniej. Mam jeszcze pytanie co do tego wentylatora. Czy może być tak, że po prostu czujnik włącznika wentylatora będzie ustawiony lub jest taki, że włącza wentylator już np. przy 70 stopniach C? Niestety nie potrafię znaleźć nigdzie w internecie wentylatora do WR 450F 2013 i nie wiem jak to w końcu jest.
  5. Witam wszystkich forumowiczów. Przejrzałem wszystkie wątki dotyczące Yamahy WR450F i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. A mianowicie chodzi mi o temperatury które u mnie występują. Tzn. wentylator uruchamia się dosłownie po 6min. pracy silnika po odpaleniu go przy temperaturze na zewnątrz 0 stopni C. Rura kolektora wydechowego przy cylindrze jest rozgrzana do czerwoności po 2min pracy silnika. Słyszałem, że WR-ki szybko się grzeją, ale czy to normalne? Czy wasze sprzęty WR 450F też tak mają? Motocykl ma założony wydech FMF z powerbombom i strzela z rury ogniem załączam link do filmiku na którym widać również rozgrzaną rurę: Czy to normalne? Przy tym wydechu? Co do powercomandera to "podobno" tak powiedziano mi w dwóch serwisach tuningowych nie powinien on mieć wpływu na temperaturę silnika. Proszę o odpowiedź wszystkich którzy mieli do czynienia z WR 450F.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...