Witam, ostatnio kupiłem Honde Hornet z 2003r. z udokumentowanymi wszystkimi naprawami. Wracając dzisiaj z pracy drogą szybkiego ruchu Honda nagle przy 120km/h przestała reagować na gaz. Brakło paliwa (chyba) a nie wiedziałem ze jest takie coś jak rezerwa. Dopchałem 800m do stacji nalałem 98 pod korek odpalam i nie chciała odpalić od razu tylko po chwili. Ok odpaliła ruszam,jedynka, dwójka, daję jej gazu a ona nie ma takiej mocy jak przed brakiem paliwa, nie przyspiesza tak jak powinna. Jechać jedzie natomiast nie przyspiesza od razu po odkręceniu manetki. Na biegu jałowym(wolne obroty)mogę szybko odkręcić całą manetkę i zamiast wkręcić sie na ponad 10tyś, to wkręca się na 4tyś, nie jest tak agresywna. Po prostu nie reaguje na gaz tak jak powinna. Nadmienię że, oddałem ją do salonu hondy, gaźniki zostały wyczyszczone, zsynchronizowane i wyregulowane i nie pomogło. Po operacji czyszczenia, regulowania i synchronizacji problem w ogóle nie zniknął, ale się poprawiło z powodu, że gaźniki były do synchronizacji. Zapomniałem dodać że kranik i cały bak zostały wyczyszczone oraz została wlana nowa wacha, i nic nie pomogło. Jakieś sugestie ??? Może TPS padło może świece może zapłon ??? PROSZĘ O POMOC !!!