Witam wszystkich, zanim przejde do meritum to kilka slow wstepu. Tak jak wiele osob od zawsze interesowalem sie motocyklami i a w szczegolnosci sportem motorowym i marzylem o zrobieniu prawka i o sprobowaniu swoich sil. Ale jak to w zyciu bywa albo nie bylo kasy albo zabraklo jaj albo sto innych wymowek. W tym roku sie ogarnalem, wlasnie koncze robienie prawka i chce sie powaznie zabrac za temat. Jako ze ma juz swoje lata(30) to czasy brawury mam za soba i nie musze od razu wsiadac na tysiaka zalezy mi na tym zeby mozliwie jak najlepiej nauczyc sie jezdzic. Przeczytalem caly ten watek i linki na Scigaczu i zedycdowalem sie od rozpoczecia swojej przygody od motocykli w katagorii Moto3. Potrzebuje porade od obecnych to doswiadczonych riderow w co zainwestowac pieniadze. Plan ambitny jest taki zeby w tym roku zaliczyc minimum 10 Speeddayow i 3-4 dni albo w Gostyniu albo Bydgoszczy i przy dobrych wiatrach 1szy poziom California SBK school w Poznaniu. Celem na przyszly rok bylby start w MOTO3. Budzet na motor to granice 25000zl nie liczac opon oplat itp. Co byscie wybrali? Na chwile obecna sklaniam sie do kupienie RS125 za 5-6000 i wyposazenie ja w zestaw must have ktory pojawil sie podajze na 2 stronie co zamknelo by sie w okolicy 15000 a reszte preznaczyc na Speeddaye. Czy wogole nie warto inwestowac na tym etapie i pozostac przy motorku za 5000zl zrobic serwis i nowe opony zalozyc?