Pałlo

:cool: miałem na myśli "jacekxx" z Tarnawatki , ale chyba i z Tobą sie spotkałem a jak nie to napewno wspólnych zanjomych mamy.. :wink:

Po jesiennym dzwonku zgubiłem taki uchwyt: http://images34.fotosik.pl/162/20a0c62dbc4e5879med.jpg http://images29.fotosik.pl/168/d36a5a3af878ea3bmed.jpg Szybę sobie dociołem i wszystko by grało jak bym miał to jakoś przymocować.. może ktoś ma coś takiego z pobitej itp. szyby lub ew. inne. Albo pomysł jak to przymocować. Z góry dzięki za pomoc.. Pozdrowienia..

O... sąsiad... Cześć Jacek.

Dzieki Browarny.. pierwszy raz to czytałem.. A to ostatnie zdjęcie.... czy sabra może być brzydka.. :wink: :icon_mrgreen:

fajkę ze świecy.. :icon_mrgreen:

Ja miałem taki efekt w prawym ale to spowodowane było tym że przerdzewiała przegroda w puszce (tłumiku wstępnym) pod silnikiem i spaliny z tego cylindra miały łatwiejszą drogę.. może u Ciebie jest odwrotnie? Ale na wolnych obrotach spróbuj zdjąć czapkę z trgo cylindra (oczywiście nie gołymi rękoma bo iskry w oczach zobaczysz :biggrin: ) i powinien motocykl się zadusic... metoda prymitywna ale stosowana i w "autoryzowanych" warsztatach, ale sprawdź i cisnienie we wszystkich cylindrach (tak dla spokojności.. :crossy: )

Czy to jest w przednim prawym cylindrze? (od strony manetki gazu)..

Wyciągałem i to., tyle że nie pamiętam szczegółów i bardzo trudne to takie nie było.. choć dużo rozkręcania a składanie to wyglądalo tak że trzeba było gardziele ustawić na króćcach i jednym "plum" wskakiwały 4 gażniki na swoje miejsce.. Ale ja to robiłem w sumie bez potrzeby bo myślalem że są zasyfione ale były w stanie praktycznie sterylnym.. trzeba było zrobić tylko synchronizacje i wszystko zagrało..

Na tym forum gdzieś przewijały się linki do stron z serwisówkami do Hond VF, nawet chyba ja niektóre dawałem.. ale to były całe schematy elektryki.

Zgadza się sprawa oleju jest ważna.. bo dopiero w 85r. (moja już była poprawina..) poprawili smarowanie głowic, ja miałem "oczko" ale teraz w Shadowce VT500C bagnet i też nie wiedziałem do końca jak to z tym jest.. Sprawdziłem to przy wymianie.. wlałem tyle ile pisze instrukcja (zapaliłem aby filtr się uzupełnił.) i sprawdziłem bagnet.. było w połowie podziałki na wkręconym.. Wydaje mi się że też tak powinno być w Sabre.. ale.. ??? A co do oleju to lałem pełny syntetyk Castrola GPS tyle że Sabra brała go sporo.. Później Agip TEC półsyntetyczny i wydaje mi się że na nim lepiej chodziła.. Moja Sabra nie lubiła oleju samochodowego., wlałem aby przepłukać i sklejało się sprzęgło oraz przpuszczał bendix rozrusznika (w sumie nie rozrusznika bo jest oddzielnie..) po zmianie na Castrola jak ręką odjieło.. :icon_mrgreen:

Przy 4 klocku (prostokącie / kwadracie) włączał mi się wiatrak.. Sabry też lubią w upały oddawać nadmiar płynu weżykiem przelewowym co nie znaczy że się gotuje w układzie chłodzenia.. i trzeba pilnować i dolewać ubytki..

Robiłem to na "wyczucie", nic nie blokowałem tzn. najpierw ustwiałem, dociskałem nakrętkę kontrującą a następnie listkiem sprawdzałem jak wyszło.... wiem że tak się nie robi itp. ale mi to zostało z fiata 126p.. gdzie szybko wypracowywały (wyklepywały się dołki) się dźwigienki zaworowe i listek można sobie było.... Tak też ustawiałem w VT500C i zrobiłem 7 tys. km (pewnie trzeba było by już sprawdzić.. :clap: )

Co do zaworów to ja wszystkie u siebie ustawiłem na 0,15 i motocykl od razu lepiej zaczą chodzić.. A co do przeróbek w instalacji to był bym ostrożny bo "komputry" Sabry trochę robione na piechotę i każda zmiana ciągnie za sobą inne...

To musisz czyba mieć wer. USA.. tak przypuszczam.. (czy kierunkowskazy się świecą po przekręceniu kluczyka razem z drogowymi?) Ale nie wydaje mi sie aby na przeglądzie był problem z tym, (zależy na kogo się trafi.. :icon_mrgreen: ) Ja docelowo głęboko przerobiłem instalacje mojej Sabry gdzie między innymi na krótko zrobiłem tylne światło stopu i postojówki omijając moduł sprawdzania przepalonych żarówek bo nie rozgryzłem do końca jego "kaprysów". Ale w Twoim przypadku jeśli wszystko jest ok. to proponował bym zamontowanie dodatkowego wyłącznika swiateł mijania i po problemie..

Będę w tym roku chyba 16 raz, i nie ma tam żadnej organizacji, wjazdu na pole namiotowe bo pole jest dzikie.. ale blachę można sobie zrobić z puszki po piwie lub kapsla po w/w trunku.. :biggrin: tak czy siak jest fajnie..