Witam forumowiczow. Czytalem tez inne fora ale lepiej samemu napisac . Moj problem jest dosc ciekawy. Mam bardzo oczuwalne wibracje na manetkach i setach. Jest to tak dotkliwe , ze az nie mam satysfakcji z jazdy (czuje mrowienie na rekach i nogach ). Wsztystko sie zaczelo od kiedy padl mi regulator napiecia. Wymienilem go na zamienik . Jego dawkowanie jest 14.5 do 14.8 volt. Mozliwe ze to jest powodem wibracji. Malo tego moto ciezko mi odpala na ssaniu ale gdy sie nagrzeje to juz pali ladnie lecz praca silnika jest delikatnie nie rowna obroty lekko faluja na postoju +-150 rpm. Po tym jak sie zaczely te wibracje dalem moto do mechanika i zrobilem zawory , nowy rozrzad + napinacz + czyszczenie gaznikow i synchro. Na moj pech nic to nie pomoglo. Juz nie wiem co robic. Wydaje mi sie ze poroblem jest gdzies w zaplonie. Obawiam sie ze mi modul padl. Czy ktos jest mi w stanie cos podpowiedziec?? Dzieki wielkie pozdrawiam :)